Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błękitni remisami nie uratują się przed spadkiem

Grzegorz Drążek
Rzadko w tym sezonie piłka wpada do bramki po strzałach Błękitnych.
Rzadko w tym sezonie piłka wpada do bramki po strzałach Błękitnych. Tadeusz Surma
Błękitni Stargard ciągle muszą się przełamywać. Na wyjeździe wciąż nie wygrali. Podopieczni trenera Krzysztofa Kapuścińskiego zdobyli tylko dwanaście bramek

Błękitni ciągle muszą walczyć o jakieś przełamanie. Najpierw czekali na mecz, w którym nie stracą gola. Trwało to od drugiej do siódmej kolejki, w której wreszcie się przełamali bezbramkowo remisując z Wisłą Puławy. Jeszcze dłużej nie potrafili zwyciężyć w II lidze, co wreszcie udało i m się dwa tygodnie temu. Po dziewięciu kolejnych spotkaniach bez wygranej pokonali Puszczę Niepołomice 2:1. Przełamań potrzeba jednak więcej.

Błękitni są jednym z trzech zespołów, które w tym sezonie nie zwyciężyły na boisku przeciwnika. W minioną sobotę stargardzianie zremisowali na wyjeździe ze Zniczem Pruszków 0:0. Występując w roli gości dwa razy zremisowali i cztery razy przegrali. Nie ma w II lidze drużyny, która zdobyłaby na wyjazdach mniej punktów. Bez wygranych na boiskach rywali pozostają jeszcze Kotwica Kołobrzeg i ROW 1964 Rybnik, ale te zespoły po trzy razy remisowały.

Stargardzki zespół ma w tym sezonie duże problemy ze zdobywaniem goli. Po dwunastu kolejkach ma ich dwanaście. Mniej strzelili tylko piłkarze ostatniego w tabeli Gryfa Wejherowo i czternastego ROW. Błękitni wciąż nie zdobyli bramki w ostatnich dwudziestu minutach meczu. W stargardzkiej drużynie nie potrafią się przełamać zawodnicy, którzy w największym stopniu powinni odpowiadać za zdobywanie bramek. Sprowadzony z Pogoni Szczecin napastnik Jakub Okuszko rozegrał już siedem meczów w Błękitnych, z czego cztery w pełnym wymiarze czasu, a tylko raz cieszył się ze zdobycia gola. Trafił do siatki w spotkaniu z Olimpią. Michał Magnuski ostatnie trafienia zanotował 31 sierpnia, kiedy to dwa razy pokonał bramkarza Stali Mielec. Poza tym, dwa gole strzelił na inaugurację rozgrywek, 2 To jedyne bramki w II lidze zawodnika, który przed sezonem regularnie trafiał do siatki rywali w sparingach i spotkaniu Pucharu Polski z Gwardią Koszalin. Tylko dwa gole ma na koncie Robert Gajda, który jednak od jakiegoś czasu głównie przesiaduje na ławce rezerwowych. W trzech ostatnich spotkaniach w ogóle nie pojawił się na murawie. Gajda z Sebastianem Inczewskim w poprzednim sezonie byli najlepszymi strzelcami Błękitnych. Inczewski w tym sezonie, wchodząc z ławki rezerwowych, zagrał tylko w czterech ligowych meczach, w sumie 74 minuty. Gola nie strzelił.

Błękitni Stargard zdobywają mało goli i ma to odzwierciedlenie w wynikach. Tylko dwa zwycięstwa w dwunastu kolejkach mają zespoły ze Stargardu, Wejherowa i Zambrowa. Podopieczni trenera Kapuścińskiego częściej remisują, bo już cztery razy dzielili się z przeciwnikami punktami. Remisy dają jednak tylko po punkcie, a to za mało, żeby opuścić strefę spadkową. Żeby to zrobić, potrzeba zwycięstw. Najlepszym przykładem jest ROW 1964 Rybnik, który był na samym dole tabeli, ale ostatnio pokonał Siarkę Tarnobrzeg i wskoczył na czternaste miejsce w tabeli, pierwsze które gwarantuje utrzymanie w II lidze.

W ten weekend drugoligowcy rozegrają trzynastą serię spotkań. Błękitni Stargard, w sobotę o godzinie 15, zagrają ze Stalą Stalowa Wola. Najbliższy rywal stargardzian nie przegrał ośmiu ostatnich meczów. W poprzednim sezonie Błękitni przegrali z tym zespołem u siebie 1:3, ale zwyciężyli na wyjeździe 2:0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński