Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bitwa pod Grunwaldem 2010. Słychać było szczęk broni i jęki rannych (film)

Piotr Kawałek
Grunwald 2010. 600 lat po wielkiej bitwie Jagiełło znów pokonał Krzyżaków.
Grunwald 2010. 600 lat po wielkiej bitwie Jagiełło znów pokonał Krzyżaków. Fot. Kamil Nagórek
Rekonstrukcję największej bitwy średniowiecza Grunwald 2010 oglądało w sobotę ok. 150 tysięcy osób. Na polu bitwy po raz kolejny zmierzyły się wojska polskie, litewskie, pułki smoleńskie i inne siły sprzymierzone z królem Władysławem Jagiełłą, które walczyły przeciwko kwiatowi rycerstwa zachodniego pod wodzą Wielkiego Mistrza Zakonu Krzyżackiego.

Mimo palącego słońca rycerze zakuci w ciężkie i rozgrzane zbroje dali prawdziwy pokaz średniowiecznej sztuki wojennej. Inscenizacja wiernie odzwierciedlała kolejne etapy walki na polach grunwaldzkich, widzowie mogli poczuć się jak na polu bitwy. Zbroje lśniły w słońcu, w powietrzu unosił się kurz i zapach prochu, słychać było szczęk broni i jęki rannych. Zgodnie z historią zwyciężył Władysław Jagiełło gorąco oklaskiwany przez ponad stutysięczną widownię po wygranej bitwie.

Inscenizacja z okazji 600-lecia bitwy pod Grunwaldem była największym na świecie widowiskiem historycznym. Poza bitwą turyści mogli zwiedzać obozy chorągwi biorących udział w walce. Mieszkańcy obozowisk odziani w stroje z epoki mieszkali w namiotach takich samych jak w średniowieczu, spali na słomie, jedli to, co było dostępne kilkaset lat temu, m.in. wypiekane podpłomyki, mięsiwo pieczone na paleniskach, pili podpiwki rycerskie.

Zainteresowanie rekonstrukcją bitwy przeszło oczekiwania organizatorów, tysiące turystów utknęło w korkach i nie miało szans na obejrzenie widowiska.

Grunwald 2010. Zobacz mnóstwo zdjęć

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński