Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biolog: w różnych krajach Europy zakwity alg powodowały gwałtowne pomory ryb

red.
PAP/Marcin Bielecki
W różnych krajach Europy zakwity alg Prymnesium parvum powodowały gwałtowny pomór ryb. Natomiast w polskich rzekach glonów tych nikt dotychczas nie stwierdzał - powiedziała PAP dr nauk biologicznych Marta dr Jermaczek-Sitak. O obecności alg, podejrzanych o obecność toksyn w Odrze, poinformowano w czwartek.

O tym, że Instytut Rybactwa Śródlądowego znalazł w próbkach wody z Odry rzadkie mikroorganizmy, tzw. złote algi, których zakwit może spowodować pojawienie się toksyn, zabójczych dla ryb i małży - poinformowała w czwartek PAP minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

"IRŚ z Olsztyna, po dodatkowych badaniach, znalazł w próbkach wody z Odry rzadkie mikroorganizmy, tzw. złote algi. Ich zakwit może spowodować pojawienie się toksyn, zabijających organizmy wodne - ryby i małże, ale nie są one szkodliwe dla człowieka" - powiedziała. Dodatkowe badania potwierdziły też, że w Odrze rzeczywiście doszło do zakwitu "złotych alg". "To jest bardzo rzadko występujący i mało znany gatunek, jednak zespół Instytutu sporo wie na ich temat. Potwierdzamy jeszcze te wyniki dodatkowymi badaniami" - podkreśliła.

"Próbki wody, w których wykryliśmy występowanie +złotej algi+, pochodzą z piątku z ubiegłego tygodnia, z okolic Słubic. To są wstępne wyniki badań. Żeby potwierdzić, że jest to +złota alga+, przebadamy kolejne próbki, które dzisiaj wieczorem do nas dotrą" – poinformował w czwartek PAP dyrektor Instytutu Rybactwa Śródlądowego dr Grzegorz Dietrich.

Złote algi (Prymnesium parvum) to inwazyjny glon z gromady haptofitów, rozwijający się w zasolonej wodzie. Dr nauk biologicznych Marta Jermaczek-Sitak wyjaśnia, że można go wykryć pod mikroskopem albo w badaniach genetycznych. "Na oko" o zakwicie może świadczyć złoty, brązowy lub miedziany kolor wody oraz biała piana, choć inne czynniki oczywiście też mogą dawać taki efekt - napisała na FB.

W rozmowie z PAP podkreśliła, że w ostatnich latach w różnych krajach Europy - Norwegii, Danii czy Wielkiej Brytanii - zakwity Prymnesium parvum powodowały właśnie taki gwałtowny pomór ryb, jak w Odrze. Natomiast w polskich rzekach glonów tych nikt dotychczas nie stwierdzał. "Może się okazać, że glon ten jest obecny w innych wodach w Polsce i w sprzyjających warunkach może powodować podobne zdarzenia" - sugeruje.

Dodała, że glony te mogą występować w niewielkiej ilości w wodzie i stanowić zagrożenia. Zwykle są one obecne w wodach przybrzeżnych, lekko słonych. Przy sprzyjających warunkach dochodzi do ich zakwitu. "Nie ma jednak stuprocentowo jednoznacznych informacji, co wywołuje zakwit haptofitów" - zastrzega biolog.

"Wiadomo natomiast, że pod wpływem zasolenia (stresu osmotycznego) haptofity wydzielają w większej ilości prymnezynę - toksynę zabójczą dla ryb, mięczaków i innych organizmów wodnych" - dodała. We wpisie na FB podkreśliła jednocześnie, że toksyny Prymnesium nie są szkodliwe dla ptaków i ssaków, które jedzą ryby (w kwasowym środowisku żołądka toksyna się rozkłada). Natomiast "martwe organizmy wodne rozkładające się w rzece oraz wciąż obecne w niej substancje z kopalni mogą powodować wtórne skażenie, zakwit sinic, rozwój różnych bakterii itp., więc zdecydowanie odradzałabym póki co bliski kontakt z wodą Odry i tym, co w niej żyje".

Zapytana o możliwy rozwój sytuacji związanej z zatruciem Odry - dr Jermaczek-Sitak mówi: "wiele zależy od warunków wody". Przypomina, że "kiedy zaczęły się problemy z Odrą, stan jej wody był niski, była ona ciepła i zasolona. Udostępnione przez GIOŚ wyniki badań wskazywały na około 10-krotny wzrost wartości jonów sodu oraz chlorków. Wydaje się więc, że głównym czynnikiem, który zadziałał dla rozwoju tego glonu, był wzrost zasolenia i wzrost przewodnictwa wody".

"Nadal mamy niski poziom wody w Odrze, nadal panuje wysoka temperatura. Z badań opublikowanych przez GIOŚ wynika też, że zasolone wody nadal wpływają do Odry. To pozwala sądzić, że do zakwitów może nadal dochodzić. To jednak muszą potwierdzić np. hydrobiodzy" - wskazała.

Pomór ryb w Odrze na odcinku od Oławy w dół obserwowany jest od końca lipca; martwe ryby zaobserwowano również m.in. w okolicach Wrocławia. Zakaz wstępu do Odry został wprowadzony w województwach: zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim. Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach podało w środę, że sytuacja na ciekach i drogach wodnych regionu Górnej Odry pozostaje stabilna, a w ciągu poprzedniej doby nie odnotowano na nich przypadków śniętych ryb.

(PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński