Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biegły bada ślady

mp, 19 kwietnia 2006 r.
Policja nie wyklucza na razie żadnej z wersji, także tej, że było to podpalenie. Na zdjęciu biegły z zakresu pożarnictwa z policją na pogorzelisku.
Policja nie wyklucza na razie żadnej z wersji, także tej, że było to podpalenie. Na zdjęciu biegły z zakresu pożarnictwa z policją na pogorzelisku. Andrzej Szkocki
Biegły z zakresu pożarnictwa ustalał wczoraj co było przyczyną poniedziałkowego pożaru szczecińskiej restauracji. Opinię specjalisty poznamy w ciągu kilku tygodni.

Biegły pojawił się na pogorzelisku wczoraj po południu. W asyście policji badał ślady, których nie zniszczył ogień. Na ich podstawie ma stwierdzić co było przyczyną pożaru.

- Do czasu wydania ekspertyzy nie wypowiadamy się na temat przyczyn ognia. Lokal był ubezpieczony - mówi Magdalena Woźniak, współwłaścicielka "Chałupy".

Lokal spłonął w poniedziałek. Ogień wybuchł w jednej z sal na poddaszu. Trzcinowy dach i drewniana konstrukcja zajęły się błyskawicznie. W lokalu było ok. 15 osób. Nikt nie ucierpiał. Straty to ok. 2 mln. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński