Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biegał z nożem po Rewalu. Zranił przechodnia. Dlaczego policja go puściła?

mp
19-latek, w piątek zaatakował nożem przechodnia został wypuszczony do domu
19-latek, w piątek zaatakował nożem przechodnia został wypuszczony do domu
Znamy już okoliczności związane z wypuszczeniem na wolność 19-latka, który w piątek w nocy w Rewalu zranił nożem rówieśnika i groził innym przechodniom.

Policja po przesłuchaniu i postawieniu zarzutów wypuściła go do domu w Legnicy. Zastanawialiśmy się czemu funkcjonariusze nie wystąpili do prokuratury o żaden środek zapobiegawczy, choćby dozór policyjny. Znamy już odpowiedź.

Wczoraj materiały postępowania trafiły do Prokuratury Rejonowej w Gryficach. Zapoznał się z nimi prok. Krzysztof Mejna, wiceszef prokuratury. Oto co nam powiedział:

- Policja uznała, że nie ma podstaw do stosowania środków zapobiegawczych i nie wystąpiła o nie do nas. Pewnie dlatego, że postępowanie przeprowadzono sprawnie. Podejrzany został zatrzymany, przyznał się do winy, poprosił o dobrowolne poddanie się karze. Mamy już jego kartę karną z której wynika, że nie był do tej pory karany. Zostali też przesłuchani świadkowie. Zabezpieczono nóż, którym ranił pokrzywdzonego. Rana okazała się niegroźna. Decyzję policji oceniam jako prawidłową przy tym stanie rzeczy. Prokurator może już kierować akt oskarżenia do sądu - powiedział nam prok. Mejna.

Nie udało się ustalić dlaczego pijany 19-latek rzucił się z nożem na nieznanego mężczyznę. Przesłuchany twierdzi, że niewiele pamięta przez zamroczenie alkoholem. Pokrzywdzony też był nietrzeźwy.

- Rzeczywiście mogło to wyglądać groźnie, że mężczyzna z nożem biega po wypoczynkowej miejscowości w trakcie sezonu. Ale akurat w tej sprawie środków zapobiegawczych nie trzeba było stosować - dodaje pork. Mejna.

Pokrzywdzony ma ranę reki i przedramienia. Nie jest groźna. W szpitalu mu ją opatrzono. Został już przesłuchany. W trakcie zdarzenia też był pijany.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński