Biały Bór. Kotłownia w ogniu, właściciel w szpitalu
Sławomir Włodarczyk
Pracowitą noc z soboty na niedzielę mieli szczecineccy strażacy. Przed północą pospieszyli z ratunkiem do Białego Boru. W ogniu stanęła tam kotłownia olejowa w domku jednorodzinnym.
- Niby nic, ale pracy mięliśmy pod dostatkiem. Trzeba było jeszcze usunąć wyciekający ze zbiornika olej opałowy - mówią strażacy, którzy akcję ratowniczą zakończyli dopiero po godz. 2.
Właściciel domostwa z oparzeniami ciała trafił do szpitala w Szczecinku. Jego życiu nic nie zagraża.
- Wszystko przez to, że sam próbował zdusić zarzewie ognia - mówi oficer dyżurny stanowiska dowodzenia Komendy Powiatowej PSP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!