Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biało-niebieskie dwanaście miesięcy, czyli Flota Świnoujście w 2012 r.

Waldemar Mroczek
Kapitan Floty Marek Niewiada (przy piłce) z pewnością będzie dobrze wspomniał rok 2012.
Kapitan Floty Marek Niewiada (przy piłce) z pewnością będzie dobrze wspomniał rok 2012. Sebastian Wołosz
Rok 2012 zapadnie w pamięci kibiców Floty jako historyczny okres, pełen niesamowitych rekordów i wydarzeń. Przedstawiamy co dokładnie działo się w klubie miesiąc po miesiącu.

14 stycznia pierwszy mecz sparingowy w Niechorzu z Lechią Gdańsk, przegrany 1:2. Pierwszą w 2012 roku bramkę dla Floty strzelił Piotr Tomasik. Następnego dnia wyjazd na obóz do Wisły. Z drużyną pojechał grający ostatnio w Arce Gdynia Bośniak Ensar Arifović. Podczas obozu trzy wygrane i jedna porażka w sparingach.

Luty rozpoczął się od intensywnych opadów śniegu, które spowodowały odwołanie wyjazdu do Niemiec i atrakcyjnego sparingu z Olimpią Grudziądz. 19 lutego Ensarowi Arifoviciowi urodził się syn Issa. W ostatnim dniu miesiąca dopięta została kadra. Zespół zasilili: Bułgar Weselin Marczew, Kameruńczyk Solomon Bongwong Mawo, Gruzin Koba Szalamberidze oraz Patryk Fryc, Wojciech Okińczyc, Paweł Bielecki, Sebastian Zalepa i Artur Melon. Do drużyny powrócił Ensar Arifović. Odeszli nastomiast: Paweł Pisarenko, Jacek Paczkowski, Przemysław Rygielski, Łukasz Uszalewski, Łukasz Mickiewicz, Kamil Stachyra i Piotr Tomasik.

W marcu wystartowała liga, niestety był to zimny prysznic - porażka 2:5 w Łęcznej z Bogdanką. Pierwsze dwa ligowe gole w roku 2012 strzelił Arifović. Nie udało się zmazać plamy także w kolejnym meczu zremisowanym 0:0 u siebie z GKS Katowice. Nie najlepszy start w lidze osłodził Marek Niewiada wygrywając plebiscyt na najlepszego piłkarza roku 2011 w głosowaniu kibiców. W ostatnim dniu miesiąca wreszcie radosna wiadomość z boiska: Wojciech Okińczyc strzela wyrównującego na 2:2 gola w ostatniej minucie wyjazdowego meczu przeciwko swemu niedawnemu klubowi - Zawiszy Bydgoszcz, który do przerwy prowadził 2:0.

Kwiecień rozpoczął się od spotkania z Wisłą Płock. Wydawało się, że złe moce wreszcie zostaną przełamane, tymczasem wyrównało się saldo z meczu z Zawiszą. Tym razem to Flota prowadziła 2:0, by zaledwie zremisować 2:2. Do tego jeszcze niewykorzystany przez Kobę Szalamberidze rzut karny przy stanie 2:0. Kolejny wyjazd - niezwykle prestiżowy - znów tchnął nadzieją. Flota zremisowała w Gdyni z Arką 1:1. Niestety, kolejny mecz z Polonią Bytom u siebie znów nie przynosi bramek, potem przegrane derby w Szczecinie i kolejne 0:0 u siebie, tym razem z Wartą.

Na początku maja trwała fatalna seria meczów bez zwycięstwa. Porażka u siebie 0:4 z Sandecją Nowy Sącz przepełniła kielich goryczy tym bardziej, że strefa spadkowa niebezpiecznie się przybliżyła. Po piętnastu kolejnych meczach bez zwycięstwa rozwiązano umowę z trenerem Krzysztofem Pawlakiem. Zastąpił go asystent Ryszard Kłusek i nastąpił cud. Grając tymi samymi zawodnikami Flota wygrała 3:2 w Niecieczy, po 2:1 z obiema Olimpiami, by sezon zakończyć efektownym 5:1 z Ruchem Radzionków. Podczas uroczystego zakończenia wybrano najlepszego piłkarza rundy, którym został Sebastian Zalepa. Zarząd klubu udzielił wotum zaufania trenerowi Kłuskowi i powierzył dalsze prowadzenie zespołu.

W czerwcu zarząd klubu postanowił zachęcić kibiców do liczniejszego przychodzenia na mecze obniżając ceny biletów. Tymczasem firma budująca zadaszenie i budynek techniczny zwinęła żagle i prace zostały przerwane po dzień dzisiejszy. 24 czerwca wznowił zajęcia pierwszy zespół, dzień później odbył się trening selekcyjny. W końcu miesiąca wybuchła bomba: rada miasta na sesji 28 czerwca nie podjęła decyzji o dodatkowym dofinansowaniu klubu i przyszłość klubu stanęła pod wielkim znakiem zapytania.

W lipcu zaświeciło się światełko w tunelu, pojawił się na horyzoncie poważny sponsor i plany nie zostały zmienione, poza korektami w harmonogramie sparingów. Mimo, iż nie było żadnych konkretów (ostatecznie umowa sponsorska nie doszła do skutku) zarząd postanowił zaryzykować i nie wycofywać zespołu z rozgrywek. Piłkarze pojechali na obóz. Wyniki sparingów nie były najlepsze. Debiut trenera Dominika Nowaka (Ryszard Kłusek nie otrzymał licencji na prowadzenie zespołu I-ligowego, pozostał więc nadal asystentem) i próba generalna przed sezonem wypadły okazale: w Goleniowie Flota wygrała 2:1 z Pogonią Szczecin. Trenerem bramkarzy został ponownie Sergiej Szypowski. Nowe umowy podpisali Krzysztof Bodziony i Marek Opałacz, powrócili do drużyny Bartłomiej Niedziela i Michał Protasewicz, wzmocnili ją Grzegorz Kasprzik i Sebastian Olszar. Odeszli: Mateusz Broź, Rafał Kalinowski, Weselin Marczew, Artur Melon, Damian Misan, Wojciech Okińczyc, Tomasz Ostalczyk, Przemysław Rygielski i Alan Wesołowski.

Dokładnie 1 sierpnia rozpoczął się dla Floty sezon 2012/13. Tego dnia biało-niebiescy wystąpili na Opolszczyźnie w spotkaniu o Puchar Polski przeciw rewelacji dwóch poprzednich edycji tych rozgrywek - Ruchowi Zdzieszowice. W bramkach stanęli naprzeciwko siebie dwaj rodzeni bracia: Grzegorz i Tomasz Kasprzikowie. Niespodzianki nie było, pierwszoligowcy wygrali 5:0. Worek z bramkami otworzył w 10 minucie Ensar Arifović. Trzy dni później wystartowała liga. Start był pomyślny, Flota pokonała u siebie wzmocnioną Olimpię Grudziądz 1:0. Pierwszą bramkę w lidze strzelił Bodziony, a Kasprzik obronił rzut karny. W następnej rundzie Pucharu Polski Flota pokonała Górnik Zabrze 2:1 i awansowała do 1/8 finału. Po wygranej 2:0 z Polonią Bytom obejmuje przodownictwo w tabeli, którego nie odda już do końca rundy.

1 września Flota wygrywa 2:0 w Legnicy z Miedzią a w zespole debiutuje Mateusz... Wrzesień. Kolejnym rywalom również nie udaje się przerwać zwycięskiej serii Wyspiarzy. Ba, po stronie strat bramkowych także zero. Przegrywa w Świnoujściu 0:1 Okocimski Brzesko, przegrywa w tym samym rozmiarze u siebie Arka Gdynia. Wreszcie w meczu w Świnoujściu z GKS Katowice obrońca gości Adrian Napierała odczarowuje bramkę Kasprzika. Flota wygrywa jednak 3:1. 17 września umiera były prezes Floty, autor klubowej monografii - Marian Zawisza.

Przerwanie zwycięskiej serii nastąpiło w bardzo głupi sposób 23 września w Olsztynie. Sędzia Erwin Paterek nie zauważył, ze odbita przez Kasprzika piłka była już znacznie za boiskiem i uznał bramkę Łukasz Suchockiego, która dała Stomilowi remis.

W październiku do Świnoujścia dwukrotnie przyjechała Cracovia Kraków. Najpierw w spotkaniu o Puchar Polski po rzutach karnych wygrała Flota (w meczu było 2:2) i awansowała do ćwierćfinału, gdzie wylosowała mistrza Polski - Śląsk Wrocław. Cztery dni później siłą rozpędu staranowała w Łodzi ŁKS aż 7:1, co jest najwyższym zwycięstwem Floty w I lidze i najwyższym wynikiem tego sezonu. W tym meczu padła też dwusetna bramka dla Floty w I lidze. Później było zwycięstwo 2:1 z Wartą, po którym przewaga nad wiceliderem urosła do dziewięciu punktów, a 20 października ponownie przyjechała Cracovia i znów strzeliła dwie bramki, lecz tym razem wystarczyło jej to do zwycięstwa. Tym samym Flota po raz pierwszy od pięciu miesięcy i tygodnia doznała porażki. 25 października radni podjęli uchwałę o przyznaniu Flocie kolejnych czterystu tysięcy złotych, przez co wiadomym stało się, że rundę jesienną Flota dokończy.

Tradycyjnie listopad był dla biało-niebieskich słabszy. Początek jednak nie zapowiadał fatalnej końcówki. Pierwsze zwycięstwo w I lidze nad Kolejarzem i to w Stróżach, dało dużo optymizmu. Tym bardziej, że gwarantowało już mistrzostwo jesieni. Tydzień później przyjechał będący w głębokim kryzysie bydgoski Zawisza i odrodził się jak feniks z popiołów akurat w Świnoujściu. Na zakończenie przyszło grać w Niecieczy, gdzie wiosną w trenerskim debiucie Kłuska Flota wygrała. Tym razem jednak po tragicznej grze poniosła klęskę 0:4. Dzięki temu Termalica umocniła się na pozycji wicelidera, ale do Floty nadal traci pięć punktów. Najlepszym piłkarzem rundy w klubie wybrano Sebastiana Olszara, natomiast w internetowym głosowaniu kibiców zwyciężył Grzegorz Kasprzik. Wtedy też decyzję o odejściu z klubu podjął drugi trener Ryszard Kłusek. Klub postanowił nie przedłużać umowy z Danielem Chyłą, natomiast Solomonowi Mawo, Pawłowi Waśkowowi i Pawłowi Bieleckiemu dał wolną rękę w szukaniu nowego klubu.

Grudzień to początek urlopów. Trwa rozglądanie się za wzmocnieniami, ale na razie wszyscy odpoczywają. 8 grudnia Bartłomiej Niedziela wstępuje w związek małżeński, a na świadków zaprasza Krzysztofa Bodzionego z narzeczoną. Okres podsumowań i plebiscytów. W plebiscycie Polskiego Związku Piłkarzy nominowanych jest aż siedmiu Wyspiarzy: Sebastian Olszar (kategoria napastnik), Krzysztof Bodziony i Marek Niewiada (pomocnicy), Ivan Udarević i Sebastian Zalepa (środkowi obrońcy), Marek Opałacz (lewy obrońca) i Grzegorz Kasprzik (bramkarz).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński