Adrianna Płaczek, bramkarka Pogoni:
W meczu z Elblągiem podkręciłam kostkę, do tego zablokowało mi się biodro. Z Vistalem grałam cały mecz i teraz potrzebuję kilku dni, aby dojść do pełni sił. Nie czuję się bohaterką tego spotkania. Zawsze będę powtarzać, że wynik robi cały zespół. Każda z nas dołożyła coś od siebie do tej wygranej. Każda ma jakąś rolę. Jedne rzucają bramki, inne bronią. Ja mam bronić i w tym meczu mi to wychodziło. Szczerze mówiąc nie pamiętam ostatniej akcji. Wiem tylko, że podskoczyłam, piłka nie wpadła do bramki. Porażka w Elblągu to był dla nas zimny prysznic, który nam się przydał. Z Vistalem zagrałyśmy z chłodną głową, skuteczniej w ataku i bardzo dobrze w obronie. Nie wychodził nam jednak zupełnie atak pozycyjny, nie mam pojęcia dlaczego. Jednak z dobrej obrony wychodziły kontry w pierwsze i drugie tempo. Wygrana bardzo nas cieszy, bo był to bardzo ciężki mecz.
Monika Głowińska, rozgrywająca Pogoni:
My i rywalki popełniłyśmy mnóstwo błędów, ale mecz mógł się podobać kibicom. Wynik niepewny do ostatnich sekund. Bardzo cieszy nas wygrana z tak utytułowanym i mocnym rywalem. Po porażce w Elblągu nie spałam przez trzy noce. Bardzo nam pomogła Ada w bramce, ale to jest sukces całego zespołu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?