Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezsenne noce po porażce w Elblągu, radość po wygranej z Vistalem

(paz)
Monika Głowińska przyznaje, że nie mogła spać po porażce w Elblągu.
Monika Głowińska przyznaje, że nie mogła spać po porażce w Elblągu. Andrzej Szkocki
Po meczu Pogoń Baltica Szczecin - Vistal Gdynia (22:21) powiedziały:

Adrianna Płaczek, bramkarka Pogoni:

W meczu z Elblągiem podkręciłam kostkę, do tego zablokowało mi się biodro. Z Vistalem grałam cały mecz i teraz potrzebuję kilku dni, aby dojść do pełni sił. Nie czuję się bohaterką tego spotkania. Zawsze będę powtarzać, że wynik robi cały zespół. Każda z nas dołożyła coś od siebie do tej wygranej. Każda ma jakąś rolę. Jedne rzucają bramki, inne bronią. Ja mam bronić i w tym meczu mi to wychodziło. Szczerze mówiąc nie pamiętam ostatniej akcji. Wiem tylko, że podskoczyłam, piłka nie wpadła do bramki. Porażka w Elblągu to był dla nas zimny prysznic, który nam się przydał. Z Vistalem zagrałyśmy z chłodną głową, skuteczniej w ataku i bardzo dobrze w obronie. Nie wychodził nam jednak zupełnie atak pozycyjny, nie mam pojęcia dlaczego. Jednak z dobrej obrony wychodziły kontry w pierwsze i drugie tempo. Wygrana bardzo nas cieszy, bo był to bardzo ciężki mecz.

Monika Głowińska, rozgrywająca Pogoni:

My i rywalki popełniłyśmy mnóstwo błędów, ale mecz mógł się podobać kibicom. Wynik niepewny do ostatnich sekund. Bardzo cieszy nas wygrana z tak utytułowanym i mocnym rywalem. Po porażce w Elblągu nie spałam przez trzy noce. Bardzo nam pomogła Ada w bramce, ale to jest sukces całego zespołu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński