Bezpłatne (jeszcze) miejsca w Strefie Płatnego Parkowania w Szczecinie. Ciąg dalszy zamieszania

Aż do czerwca część miejsc w Strefie Płatnego Parkowania będzie bezpłatna. Na razie organizacja SPP dezorientuje wielu kierowców.

Minęły dwa tygodnie od wejścia w życie nowej SPP, która teraz jest sporo większa i droższa. Operatorowi nie udało się przygotować jej w całości. W wielu miejscach brakuje linii poziomych i parkometrów. Znaki drogowe informujące o wjeździe do strefy zostały na niektórych ulicach zasłonięte żółtą folią. Tak jest m.in. na al. Piastów, czy Bohaterów Warszawy. Kierowcy zastanawiają się, co to oznacza.

- Najpierw od miesięcy mówili, że 31 marca wszystko rusza, a teraz widzę jakąś folię na znaku drogowym. I nie wiem, czy mam płacić za postój, czy nie. W pobliżu nie ma inkasenta ani parkometru - denerwował się kierowca spotkany na al. Piastów.
Jeszcze inaczej sytuacja wygląda np. na Nabrzeżu Wieleckim. To ulica, która do SPP weszła od 31 marca. Do tej pory nie zamontowano tam parkometru. Kierowcy są zdezorientowani.

- To mam płacić, czy nie, bo mówili, że tu jest teraz strefa - denerwuje się kolejny kierowca.

NiOL, operator strefy przyznaje, że w wielu miejscach kierowcy nie muszą płacić za postój. Dotyczy to miejsc, gdzie nie wymalowano jeszcze linii poziomych (to efekt wyroków sądowych).

- Tam, gdzie oznakowanie jest niepełne (znaki ofoliowane, brak linii poziomych) nie kontrolujemy opłat. To samo dotyczy miejsc, gdzie nie ma parkomatów. Zarząd dróg przygotował ponad 400 mini-projektów zmiany organizacji ruchu dotyczących oznakowania poziomego. Są one sukcesywnie realizowane. Zakończenie prac w tym zakresie planowane jest w czerwcu - wyjaśnia Wojciech Jachim

Dopiero w poniedziałek dotarła ostatnia partia 120 parkometrów.

- Ich montaż planujemy zakończyć 20 kwietnia. Powodem opóźnienia dostawy ostatniej partii parkomatów był covid - dodaje Jachim.

WIĘCEJ NA TEN TEMAT: SPP w Szczecinie