Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezkarne chuligaństwo

ech, 18 maja 2006 r.
Do dziś nie zostali zatrzymani młodzi wandale, którzy w nocy z niedzieli na poniedziałek zdemolowani centrum Stargardu.

Między północą a godziną 1 w poniedziałkową noc po kilku ulicach w stargardzkim śródmieściu grasowała banda kilku młodych wandali. Rozbijali szyby w sklepowych witrynach, przewracali samochody, wywracali betonowe kosze. Majstrowali też przy ulicznym hydrancie, przewalili skrzynkę energetyczną. Ulice Mickiewicza, Piłsudskiego i część Wyszyńskiego wyglądały jak pobojowisko. Policja przyjęła tej nocy kilka zgłoszeń od mieszkańców, których zbudził huk rozwalanych koszy i rozbijanych szyb. Ruszyła w pościg. Bezskutecznie.

- To była grupa czterech nastolatków, wszyscy byli średniego wzrostu, szczupli, mieli króciutkie włosy, a jeden z nich miał charakterystyczną białą bluzę z napisem "USA" - mówi mieszkanka ul. Mickiewicza, która dzwoniła na policję. - Gdy jechała policja, uciekli w stronę ulicy Słowackiego, potem znów wracali po naszej ulicy. Dziwimy się, że policji nie udało się ich zatrzymać. Gdyby się pospieszyli, na pewno by ich złapali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński