Do tej pory w Ognisku św. Brata Alberta było tylko szesnaście miejsc. Ale zimą bywało, że w salach noclegowych przebywało dużo więcej osób.
Ciasnota prowadziła do wielu nieporozumień między osobami przebywającymi w noclegowni. Także do "Głosu" przychodzili bezdomni, którzy skarżyli się na kradzieże i nękanie ze strony innych lokatorów. Ze względu na panującą ciasnotę, a także zły stan techniczny budynku zapadła decyzja o remoncie.
To wspólny projekt miasta, Caritas i Banku Gospodarstwa Krajowego. Na razie zrobiono nowy dach. - Bywało, że bezdomni mieli kłopot z dotarciem do łazienek - mówi Agnieszka Hołubowska, dyrektor Centrum Socjalnego Caritas.
- Po remoncie będą one na każdej kondygnacji. Na dwa pokoje przypadnie jedna łazienka. Nie będzie też tak dużej, bo aż 22-osobowej sali noclegowej. Sale zrobimy maksymalnie dla pięciu osób. W środku trwa wyburzanie ścian. Część pomieszczeń zostanie całkowicie przebudowana. To klatka schodowa, sale noclegowe, łazienki na parterze i piętrze, które będą w całości przeznaczone dla potrzeb bezdomnych.
Pracownicy noclegowni przeniosą się na poddasze. Ogrzewalnia, która jest pomieszczeniem bez łóżek, w której bezdomni mogą spędzić noc, ma znajdować się w piwnicy. Ta najpierw musi zostać dostosowana do tych potrzeb. Obecnie znajduje się ona w budynku Centrum Socjalnego Caritas, które jest obok noclegowni.
W ogrzewalni mogą spędzić noc także osoby pod wpływem alkoholu. Remontowane będą też magazyny, biuro, kuchnia, korytarze. Remont noclegowni ma się zakończyć w marcu 2012 roku. - Bezdomni na pewno wprowadzą się wcześniej - zapewnia Agnieszka Hołubowska. - Obecnie część z nich spędza noce w sąsiednim budynku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?