Bezcenny sprzęt ratuje życie dzieciom

Najcenniejsze dary z charakterystycznym serduszkiem otrzymały m.in. Szpital Dziecięcy przy ul. Św. Wojciecha i Szpital Kliniczny nr 1 przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie.
Ten absolutny fenomen, jakim okazała się Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, po raz pierwszy zaistniał w 1992 roku i poświęcony był chorobom serca. Potem kilkadziesiąt tysięcy wolontariuszy kwestowało na rzecz oddziałów noworodkowych, zakup sprzętu do klinik onkologicznych, ratowania życia dzieciom, poszkodowanym w wypadkach, noworodkom, czy wreszcie dzieciom z chorobami nerek.
W tym roku w trakcie X, jubileuszowego finału będziemy zbierać na aparaturę dla dzieci z wadami wrodzonymi.
W minionych latach wśród placówek, które otrzymały sprzęt medyczny od Jerzego Owsiaka znalazł się także szpital w Pyrzycach, w którym doposażono nowoczesną aparaturą Oddział Noworodków, m.in. w pulsoksymetr.
Pulsoksymetr i inkubator zamknięty z pełnym wyposażeniem trafił też do ZOZ-u w Stragardzie Szczecińskim, tak zresztą jak i 2 pompy infuzyjne i dwa ortopedyczne łóżka.
Sprzęt wartości 572 tys. zł dostał też szpital w Zdrojach m.in. nowoczesny aparat USG. najhojniej obdarowane zostały też szczecińskie szpitale : Dziecięcy przy ul. Św. Wojciecha i PSK nr 1 przy ul. Unii Lubelskiej.
- Dostaliśmy w sumie 9 nowoczesnych aparatów i karetkę neonatologiczna z pełnym wyposażeniem, której szpital w ogóle nie miał - mówi Grażyna Piekarczyk, zastępca dyrektora do spraw techniczno-administracyjnych w Szpitalu Dziecięcym przy ul. Św. Wojciecha. Jednak najcenniejszy wydaje się wielofunkcyjny i supernowoczesny aparat USG wartości 300 tys. zł.
Dzięki aparatowi dioagnozowane są dzieci nie tylko leczone w szpitalu, ale również dowożone na konsultacje z całego województwa. - Ten sprzęt daje nam ogromne możliwości diagnostyczne - mówi dr Grażyna Dudarenko z pracowni RTG Szpitala Dziecięcego. Możemy przy jego użyciu badać prawie wszystko, od stawów, poprzez jamę brzuszną, serce, nawet mózg. Takie możliwości mamy od lipca tego roku, właśnie dzięki orkiestrze. Do tej pory chore dzieci z naszego szpitala musiały dojeżdżać na badania do PSK nr 1 przy ul. Unii Lubelskiej.
Również zastępca dyrektora PSK nr 1 do spraw lecznictwa, Sławomir Jaroszewicz nie kryje podziwu i wdzięczności dla orkiestry Owsiaka. - Otrzymaliśmy ogromnie dużo sprzętu orkiestrowego w ciągu kilku minionych lat - wyjaśnia. Inkubatory, kardiomonitor nieinwazyjny dla Kliniki Neonatologii, diatermię chirurgiczną, niezbędna dla bloku operacyjnego w Klinice Chirurgii Dziecięcej i przyłóżkowy aparat rentgenowski. Dostaliśmy też 2 pompy infuzyjne, zestaw do stabilizacji zewnętrznych złamań u dzieci, stół operacyjny z przystawką ortopedyczną, pulsoksymetr, inkubator. Szczególnie dużo sprzętu dostaliśmy w 1999 roku, kiedy orkiestra grała na rzecz dzieci - ofiar wypadków. Uratował on życie wielu dzieciom i teraz dzięki niemu w naszym nowo otwartym Centrum Urazów Wielonarządowych możemy leczyć również dzieci.