Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bestia z KATowic się przebudziła. Poznaj plany zespołu

Rozmawiał Jarosław Dworzyński
Ireneusz Loth, perkusista i współtwórca zespołu Kat
Ireneusz Loth, perkusista i współtwórca zespołu Kat Zespół
Rozmowa z Ireneuszem Lothem, perkusistą i współtwórcą zespołu Kat, który 14 maja zagra w szczecińskim klubie Słowianin - o nowej płycie i planach na przyszłość

- Wkrótce Kat pojawi się w Szczecinie. Jak odbierasz i z czym kojarzy ci się nasze miasto? Wały Chrobrego, paprykarz, Pogoń czy może co innego?
- Szczecin jest według mnie bajeczny. Piękne zabytki, właśnie Wały Chrobrego, dużo by wymieniać, tym bardziej, że historia to jeden z moich osobistych koników. A najważniejsze, że mieszkają tu fantastyczni ludzie. Może się mylę, ale mam wrażenie że w Szczecinie lubi się Ślązaków (śmiech).

- Promujecie już na koncertach nowy album "Biało-czarna". Stąd wizyta w Szczecinie. Ale jego wydanie ciągle jest odwlekane. Kiedy fani dostaną płytę do ręki?
- Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Tzn. drobne, kosmetyczne poprawki w okładce, kody na płytę, twardy dysk do remontu i takie tam przypadłości. Wiem natomiast, że premierę "Biało-czarnej'' firma określiła już na 4 kwietnia 2011 roku. Koncerty już się dzieją, ponieważ to maszyna, która została uruchomiona kilka miesięcy temu i nie można już jej zatrzymać. Gramy na tych koncertach dużo utworów z "Biało-czarnej'' . Jak dotychczas to widzę bardzo przychylne przyjęcie naszych nowości.

- Nazwa "Biało-czarna", jak Roman Kostrzewski zdradził w jednym z wywiadów, nawiązuje do flagi. Kiedy się narodziła, czy może po akcji z krzyżem na Krakowskim Przedmieściu?
- Nazwa powstała o wiele wcześniej, ale jak widać teraz może się wklejać w tym podobne sytuacje.

- Jaka jest muzyczna i tekstowa zawartość "Biało-czarnej"?
- Trudno mówić o swojej muzyce. Chcieliśmy by była na czasie, wyrażała nas wewnętrznie, by nie była koniunkturalna. Ocenę należy jednak zostawić fanom. Teksty natomiast w oczywiście ogromnym skrócie wyrażać ma sam tytuł płyty "Biało-czarna''. Dotyczą naszej rzeczywistości, jakiegoś jej wycinka, który jednak mocno oddziałuje na nas wszystkich, ale czy to dobrze...

- Nagraliście w studiu jakiś dodatkowy materiał, który ukaże się na przykład na singlach?
- Materiał podstawowy płyty to godzina z minutami. Zostały nam jeszcze perełki. Zastanawiamy się nad nimi, tym bardziej, że planujemy też specjalne wydanie na winylu, może też extra wydanie na rzadko już używanej kasecie magnetofonowej.

- Co po wydaniu płyty?
- Koncerty, koncerty, koncerty. Mamy już pełny kalendarz z czego się radujemy, bowiem kontakt na żywo z publicznością to nie zapomniane wrażenia i emocje. Wiem, że nasz wydawca Mystic realizuje już przygotowania związane z clipem.

- Chciałbym przejść do starych czasów. Ostatnio Manowar nagrał od nowa swój pierwszy album "Battle Hymn" z 1982 roku. Wcześniej polski Vader na 25-lecie nagrał od nowa 25 starych kawałków, z "Wyrocznią" z gościnnym udziałem Romka Kostrzewskiego:) W tym roku minie 25 lat od ukazania się albumu "666". Czy macie może w planach ponownie jego nagranie?
- No i trafiłeś w dziesiątkę. Właśnie mamy i będziemy realizować takie właśnie plany, ale na razie tyle mogę powiedzieć.

- Podobno podczas nagrywania pierwszej płyty zostało mnóstwo niepublikowanych dotąd utworów. Jednym z nich jest niedawno odkurzona "Zemsta", która robi do dziś furorę wśród metali. Czy jest szansa, że kiedyś je usłyszymy w starych bądź nowych wersjach?
- To właśnie jedna z tych perełek. Jest kilka naszych sesji, które były rejestrowane w studiu radiowym jeszcze przed nagraniem pierwszej płyty, a które puszczał w radiowej "Trojce'' Piotr Kaczkowski, Wojtek Mann itd. Będziemy do nich wracać, bo ludzie piszą i piszą o nich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński