Mecz odrobinę lepiej zaczęli gospodarze. Szczecinianie mieli drobne problemy ze skutecznością. WKK dzięki temu uciekło na kilka oczek, jednak w połowie kwarty Wilki przebudziły się i zaczęły gonić wynik, za sprawą udanych akcji Pawła Mroza. Szło im to bardzo dobrze, bo już pod koniec premierowej odsłony goście objęli pierwsze prowadzenie w starciu z WKK, którego do ostatniego gwizdka nie oddali. Po dziesięciu minutach 24:20 dla Wilków Morskich.
Kolejna kwarta zadecydowała o końcowym wyniku. Szczecinie narzucili swoje warunki gry i zwiększali prowadzenie, które pod koniec tej odsłony meczu wynosiło już 16 oczek.
Po przerwie gospodarze rzucili się do ataki i próbowali zmniejszyć różnicę punktową, co częściowo się udało. WKK doprowadziło do stanu 59:54 dla Wilków i ponownie wszystko mogło się zdarzyć. Podopieczni trenera Żukowskiego wytrzymali jednak napór przeciwników i powoli dążyli do zwycięstwa. Spokój w ostatnich sekundach trzeciej kwarty zapewnił Marcin Flieger, który trafiał rzuty wolne oraz był skuteczny z dystansu.
Czwarta część starcia zapowiadała się emocjonująco, ale Wilki nie dały uwierzyć wrocławianom w to, że mecz można wygrać. Szczecinianie dowieźli do końca korzystny wynik (83:75) i zanotowali kolejne zwycięstwo w tym sezonie.
WKK Wrocław - Wilki Morskie Szczecin 75:83 (20:24. 12:22, 24:22, 19:15)
Wilki: Wilki Morskie: Flieger 22, Adamkiewicz 14, Mróz 14, Pluta 11, Bojko 8, Kowalczuk 6, Majcherek 6, Balcerek 2, Kuśmieruk 0 Nowacki 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?