Siatkarze Espadonu od początku bardzo dobrze weszli w mecz. Przy zagrywce Mateusza Leszczawskiego udało się zbudować czteropunktową przewagę, która wprowadziła nerwowość w szeregi przyjezdnych. Zaczęli popełniać błędy, grać znacznie poniżej poziomu wicelidera tabeli. Kilkoma skutecznymi i niekonwencjonalnymi atakami popisał się Łukasz Pietrzak. Młody atakujący pod koniec partii umiejętnie splasował do skosu, czym oszukał potrójny blok rywali. Set zakończył się wynikiem 25:17.
W drugiej odsłonie goście obudzili się z jesiennego letargu. Zaczęli grać znacznie agresywniej na siatce i poprawili przyjęcie. Wypracowali trzy punkty przewagi, które udało się odrobić Patrykowi Orłowskiemu serią świetnych zagrywek. W zaciętej końcówce zwyciężył Krispol do 23.
Kolejne partie przypominała cały poprzedni mecz ligowy. Szczecinianie starali się gonić i kiedy tylko wydawało się, że nawiązują kontakt, tracili kilka oczek w jednym ustawieniu. Krispol zaczął grać znacznie lepiej. Ustabilizował zagrywkę i regularnie odrzucał Espadon od siatki. Przyjezdni zwyciężyli dwa kolejne sety i cały mecz 3:1
Espadon Szczecin - Krispol Września (25:17, 23:25, 19:25, 21:25)
Espadon: Gałązk, Nowak, Leszczawski, Orłowski, Pietrzak, Wołosz, Dembiec (l.) oraz Tołoczko, Markiewicz, Makar, Zabłocki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?