Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie referendum!

Ynona Husaim-Sobecka
Pełnomocnik stowarzyszenia Szczecinianie dla Siebie Witold Witkowski (z lewej), wczoraj wręczył prezydentowi zawiadomienie o chęci zorganizowania referendum.
Pełnomocnik stowarzyszenia Szczecinianie dla Siebie Witold Witkowski (z lewej), wczoraj wręczył prezydentowi zawiadomienie o chęci zorganizowania referendum. Andrzej Szkocki
Czy powinniśmy płacić za zaparkowanie auta? Na takie pytanie najprawdopodobniej odpowiemy w referendum.

Jak płacą inni?

Jak płacą inni?

Płatne parkowanie obowiązuje niemal we wszystkich większych miastach. W Warszawie, Wrocławiu, Opolu, Bydgoszczy, Białymstoku, Przemyślu i Zielonej Górze jest jedna stawka. Tylko Poznań zdecydował się podzielić miasto na trzy strefy. Szczecin od lutego też ma trzy kolory stref. Za to u nas obowiązują najwyższe ceny za parkowanie dla osób mieszkających w strefie -200 złotych. W Warszawie jest to 10 razy mniej - 20 złotych.
Szczecin jest także rekordzistą, jeżeli chodzi o wielkość strefy. Nie przeszedł pomysł radnych PiS, by ograniczyć ją do kilku głównych ulic.

Wczoraj jego członkowie powiadomili prezydenta miasta, że zamierzają zorganizować referendum.

- Strefa tylko utrudnia życie mieszkańcom - przekonuje Witold Witkowski, pomysłodawca referendum. - Podstawowym założeniem płatnego parkowania było wymuszenie rotacji samochodów. Rotacja jest w tej chwili po prostu fikcją.
Członkowie stowarzyszenia przekonują, że przez płatne parkowanie upada handel w centrum miasta. Ludzie robią zakupy tam, gdzie samochód można zostawić za darmo.

- Widać, że ekspedientki w tych sklepach oparte o ladę nudzą się. Padają kolejne sklepy - dodaje Witkowski. - Centrum Szczecina zamiera.

Tysiące do urn

Ponieważ obowiązują abonamenty, ludzie zostawiają samochód na cały dzień. Po ostatnich zmianach, kupując bilet w parkomacie, nie ma jak przemieszczać się w obrębie strefy. Trzeba ściśle pilnować kolorów.

- Szczecinianie udowodnią sobie i innym, że to od nas zależy nasze życie - twierdzi Witkowski.

Wczoraj zawiadomienie o zamiarze zorganizowania referendum trafiło do rąk prezydenta Szczecina. Musi on teraz ustalić, jaka jest liczba wyborców. Potem trzeba zebrać podpisy 10 procent osób uprawnionych do głosowania. W przypadku Szczecina to około 33 tysięcy mieszkańców. Najważniejsze jednak, by 30 procent szczecinian poszło do urn.

- Nie jest problemem zebranie podpisów - przyznaje Jacek Kantor ze stowarzyszenia. - Boimy się o frekwencję. Liczymy na pomoc partii politycznych i związków zawodowych. Swoje poparcie już zadeklarowali kupcy. Mamy już zgłoszenie PiS, chcemy rozmawiać także z LiD, który walczy o obniżenie cen za parkowanie.

LiD chce niższych cen

Lewica i Demokraci żądają zmniejszenia ceny abonamentów za parkowanie.
- Mieszkańcy strefy płacą najwięcej w Polsce za to, że ośmielili się mieć samochody - mówi Piotr Kęsik, radny LiD. - Cena 960 złotych za roczne parkowanie jest dla nas nie do przyjęcia. Chcemy obniżyć ją do 490 złotych. Ciągle mamy nadzieję, że będzie możliwe wprowadzenie inicjatywy obywatelskiej.

Na najbliższej sesji radni mają w statucie miasta umieścić zapis, że wystarczy zebrać pod projektem uchwały 400 podpisów, by ich propozycja była rozpatrzona. Do tej pory, mimo podejmowanych prób, szansy takiej nie mają. Tymczasem Lewica i Demokraci zebrali już potrzebne podpisy.

- Jeżeli znowu nie uda nam się zmienić statutu, projekt obniżenia cen abonamentów zgłosimy jako radni. Zebrane podpisy będą tylko argumentem dla innych, że warto za tym zagłosować - dodaje Piotr Kęsik. - Referendum jest niestety, bardzo kosztowną propozycją. Daje niewielkie szanse powodzenia.

By zorganizować referendum, trzeba wyłożyć około 100 tysięcy złotych. Jeszcze w żadnym dużym mieście głosowanie nie udało się. Frekwencja była zbyt mała.

Strefa naszą przyszłością?

Prezydent Szczecina osobiście odebrał wczoraj pismo o zamiarze zorganizowania referendum.

- Trzeba podejmować strategiczne decyzje, które są dobre dla miasta nie tylko dziś, ale także w przyszłości. Musimy myśleć perspektywicznie - powiedział Krzystek. Zdaniem prezydenta, strefa ma wymusić rotację wśród parkujących. Stawki za postój zostały zróżnicowane. Zdrożało tylko parkowanie w strefie A.

- Przypominamy również, że w tegorocznym budżecie miasto przeznaczyło 4 miliony złoty na obniżanie krawężników w strefie i równanie chodników. Te prace już trwają - mówi Celina Skrobisz, rzecznik prezydenta.

W 2007 roku strefa przyniosła 8 mln złotych zysku. Za te pieniądze został zrobiony chodnik na ul. Herbowej, schody na Owocowej i Korzeniowskiego, wyremontowano wiadukt na ul. Druckiego-Lubeckiego oraz zinwentaryzowano oznakowanie w mieście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński