Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie lepsze oznakowanie tramwajów

lap
Osoby niedowidzące skarżą się, że miejskie autobusy i tramwaje są źle oznakowane. Kłopot sprawia zwłaszcza dostrzeżenie numeru linii. Jest jednak szansa, że te problemy zostaną rozwiązane.

Zarząd Okręgu Zachodniopomorskiego Polskiego Związku Niewidomych wystąpił w tej sprawie z pismem do szczecińskich przewoźników. Zdaniem działaczy związku tablice z numerami są mało czytelne. Ich rozmiar jest niewielki, cyfry w związku z tym również są małe. Co więcej tablice znajdują się zbyt wysoko, co w ostrym słońcu bardzo utrudnia ich odczytanie. Związek proponuje, by z przodu autobusu bądź tramwaju umieścić jednolite, duże, białe plansze z wypisanym czarnymi cyframi numerem linii. Wyraźniejsze oznakowanie powinno być również z boku pojazdu, przede wszystkim przy przednich drzwiach.
- Nie po raz pierwszy zwracamy uwagę na ten problem - zapewnia Jerzy Juszczak z PZN. - Sprawa nie jest błaha. Tylko w Szczecinie do naszego związku należy 1200 osób. Nie każdy ma przewodnika.
Na razie na postulaty PZN zareagowała dyrekcja Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego, która zarządza szczecińskimi tramwajami. Firma przygotowała specjalne tablice z numerami linii.
- Przystosowane są tylko do tramwajów typu 105 N - mówi Kazimierz Bogacki zastępca dyrektora MZK. - Ale w Szczecinie jeździ ich najwięcej. Jeśli więc przedstawiciele związku zaakceptują naszą propozycję to je umieścimy.
Z mniejszym entuzjazmem podeszli do problemu dyrektorzy spółek autobusowych. W Szczecińsko-Polickim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym oraz Szczecińskim Przedsiębiorstwie Autobusowym "Klonowica" usłyszałem, że autobusy są oznakowane zgodnie z wymogami stawianymi przez organizatora transportu, czyli Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego. Dlatego tam należy kierować wszelkie uwagi.
Tymczasem Magdalena Michalska, rzecznik prasowy ZDiTM zapewnia, że umowy z przewoźnikami określają tylko miejsca, gdzie powinny się znaleźć tablice. Nie ma w nich mowy o wymiarach, czyli że mogą być większe.
- W autobusach ciężko jest znaleźć miejsce na dodatkowe oznakowanie - zapewnia Włodzimierz Sołtysiak, prezes SPA "Dąbie". - Poza tym nie jest tak, że pojazdy wcale nie są przystosowane do potrzeb osób z wadą wzroku. W wielu, zwłaszcza w Volvo, tablice są duże i podświetlane, często fluorescencyjne, tak by łatwo dostrzegali je ludzie o słabszym wzroku.
Innym postulatem związku, jest montaż w pojazdach komunikacji miejskiej urządzeń głośnomówiących, które informują pasażerów o przebiegu trasy. W Szczecinie, na kilkaset pojazdów, takich urządzeń jest tylko 16. Wyposażone są w nie 2 autobusy SPPK oraz 14 tramwajów. Ale nie należy się spodziewać, by w najbliższej przyszłości miało ich przybyć.
- Związek nie ma możliwości zdobycia pieniędzy na montaż tych urządzeń - zapewnia Juszczak. - Środki na usuwanie barier architektonicznych, także utrudnień komunikacyjnych, ma gmina. Trzeba zastanowić się nad ich racjonalnym wydawaniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński