Strategia dla Polski Zachodniej to ważny dokument, jako że wypowiadają się w nim jednym głosem włodarze całej ściany zachodniej włącznie z Wielkopolską. To jedna trzecia całego kraju.
Podobny dokument, za którym poszły ogromne pieniądze, opracował przed laty rząd dla ściany wschodniej i dziś widać pozytywne zmiany.
- W Europie obserwujemy renesans myślenia w zakresie makroregionów - przypomina prof. Jacek Szlachta, przewodniczący komisji opracowującej dokument, na rzecz której pracowało przez półtora roku około stu osób i 20 ekspertów w różnych dziedzinach. Dodał też, ze to jedyny taki dokument w Polsce.
Jego założenia, to wspólne działania województw w zakresie bezpieczeństwa, gospodarki, nauki, kultury i turystyki. O pieniądzach i szczegółach nie mówiono. Minister Bieńkowska tłumaczyła jednak, że z takimi dokumentami będzie łatwiej planować wydatki dla Polski Zachodniej z budżetu centralnego do 2020 r.
- Przy dobrze opracowanej strategii, a ta jest dobra, pieniądze same przyjdą - zapewniała obiecując, że zachodnia strategia znajdzie się w całym pakiecie planów makroregionalnych. Minister przytoczyła też swój ulubiony przykład, że gdy ktoś ze wschodniej Polski twierdzi, że tam jest źle, to ona odpowiada, że "w Zachodniopomorskiem jest gorzej". Wręczona jej strategia ma ten stan zmienić.
Przy okazji okazało się, dlaczego S-3, która na odcinku zachodniopomorskim jest już prawie gotowa i kończona w lubuskim, nadal nie jest rozpoczęta w dolnośląskim. Rafał Jurkowlaniec, marszałek tego regionu powiedział, że minister Nowak przyrzekł już pieniądze na północny odcinek, łączący się z lubuskim, natomiast południowy do Lubawki nie może być realizowany, gdyż są kłopoty z Czechami i wymaga międzyrządowych negocjacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?