Pożegnanie odbyło się w koszarach 12. Batalionu Dowodzenia w Szczecinie. Jednym z wylatujących do Iraku był starszy chorąży Sławomir Szkarłat ze Stargardu Szczecińskiego. Odprowadzała go najbliższa rodzina. Mimo panującego mrozu klimat był wyjątkowo gorący. Pożegnaniom nie było końca.
- Chciałabym, żeby te 6 miesięcy minęło jak najszybciej - zapewniała Aneta Szkarłat, żona chorążego. - Razem z dziećmi mówimy sobie, że to "tylko'' dłuższy poligon i tata wróci znowu do nas cały i zdrowy.
Chorąży był jednym z kilkuset, których wczoraj oficjalnie pożegnano. Trzon szóstej polskiej zmiany stanowią żołnierze szczecińskiej dwunastki. Część z nich odleciała już w niedzielę. Razem z naszymi do Iraku pojadą m. in. żołnierze z opolskiej 10 brygady logistycznej oraz 25 brygady kawalerii pancernej z Tomaszowa Mazowieckiego.
Tym razem polscy żołnierze będą szkolić irackie siły zbrojne. Będą koordynowali działalność sojuszników oraz wspierali w dowodzeniu i logistyce. Zajmie się tym 900 żołnierzy. Będzie to najmniejszy z dotychczasowych kontyngentów.
- Jesteście gotowi do wypełnienia zadań, jakie was czekają - zwrócił się do podkomendnych generał Edward Gruszka, dowódca wielonarodowej dywizji w Iraku. - Mam nadzieję, że wszyscy znowu się spotkamy po powrocie z Iraku.
Wbrew zapowiedziom w uroczystości nie wziął udziału Radosław Sikorski, minister obrony narodowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?