Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą ścigać faszystów

Anna Starosta, 29 kwietnia 2006 r.
Prokurator wszczął śledztwo w sprawie świnoujskiej urzędniczki obrażanej w internecie przez faszystów.

Szukają "wrogów rasy"

Szukają "wrogów rasy"

Na stronie internetowej urzędniczkę ze świnoujskiego magistratu wyzwano od "czerwonych k..." i zarzucono jej, że stanowisko, jakie zajmuje, zawdzięcza "zaspokajaniu potrzeb seksualnych wysoko postawionego urzędnika". Pada też oskarżenie o branie łapówek oraz działanie na szkodę przedsiębiorców ze Świnoujścia. To już druga osoba ze Świnoujścia, którą obrażono na stronach internetowych tej organizacji.

Chodzi o informacje zamieszczone na stronie internetowej neofaszystowskiej organizacji "Krew i Honor". Po wczorajszym artykule zadzwoniła do naszej redakcji matka jednej z pracownic świnoujskiego urzędu.

- Jestem przerażona. Powiedzcie, czy to napisano o mojej córce? - chciała wiedzieć. - Prokurator i prezydent (jest głową urzędu) powinni zareagować! Tego nie można tak przecież zostawić!

Ty "czerwony gnoju"

Wczoraj groźby pod swoim adresem usłyszał przez telefon rzecznik prezydenta miasta Robert Karelus. Mogą mieć związek ze sprawą.

- Najpierw odebrałem kilka "głuchych" telefonów. W końcu po drugiej stronie ktoś się odezwał i powiedział "czerwony gnoju wywiozę cię z tej wyspy" - mówi Robert Karelus.

Nie powiedział kim jest, ale określenie "czerwony gnoju" odpowiada temu, jak nazwano w internecie urzędniczkę.

- Nie mam pewności, ale ten telefon mógł być odpowiedzią na to, że autora plugawych oszczerstw na temat pracownicy urzędu nazwałem tchórzem i kłamcą - mówi Robert Karelus. - Nie boję się pogróżek i nie boję się powtórzyć tego, co powiedziałem wcześniej.

Potrzebował doniesienia

Choć to już druga osoba ze Świnoujścia szkalowana przez faszystów, prokurator dopiero teraz podjął decyzję o ściganiu. Pierwszą był młody chłopak, którego organizacja umieściła na tak zwanej liście wrogów białej rasy. Pisaliśmy o tym w "Głosie". Mimo że sprawa odbiła się głośnym echem, ani policja, ani prokurator nie zrobili wtedy nic, by ścigać autora informacji. Prokurator tłumaczył, że nie czytał artykułu i o niczym nie wiedział.

- Gdybyście przysłali do nas gazetę, mógłbym potraktować to jako doniesienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa - mówi Włodzimierz Cetner, prokurator rejonowy w Świnoujściu.

Komendant miejskiej policji Waldemar Ratajczak jest w Świnoujściu dopiero od dwóch tygodni. Twierdzi, że jego ludzie obserwują środowisko neofaszystów w mieście. Do tej pory nikomu nie postawiono jednak żadnych zarzutów, nikogo nie zatrzymano.

A w Warszawie wiedzą

Wygląda na to, że więcej niż policja i prokuratura wiedzą członkowie antyfaszystowskiego stowarzyszenia "Nigdy Więcej" z Warszawy. Jego prezes Marcin Kornak mówi, że osoba, która może być administratorem strony ma skrzynkę pocztową w Świnoujściu.

- Zapoznałem się z publikacją a także z treścią informacji na stronie internetowej i podjąłem decyzję o wszczęciu dochodzenia - mówi Włodzimierz Cetner.
Postępowanie toczyć się będzie z artykułu 225 kodeksu karnego, czyli za znieważenie funkcjonariusza publicznego w związku z pełnieniem przez niego obowiązków. Grozi za to kara grzywny, ograniczenie albo pozbawienie wolności do roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński