Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą nadal szukać poległych

ELŻBIETA LIPIŃSKA, 30 listopada 2004 r.
Fiaskiem zakończyły się poszukiwania zbiorowej mogiły żołnierzy niemieckich, które mają znajdować się w parku Moniuszki oraz na cmentarzu komunalnym.

Według informacji uzyskanej od naocznego świadka mieszkającego obecnie w Niemczech, w parku Moniuszki grzebało ich specjalne komando. Dawny choszcznianin zaś pracował przy wynoszeniu zwłok z wojskowego lazaretu, który znajdował się w domu obok aresztu śledczego przy ulicy Bohaterów Warszawy.

- Dwa lata temu wskazywał to miejsce. Twierdził, że zmarli i polegli byli grzebani w mogile zbiorowej. Mimo kilku wykonanych sond nie udało się nam zlokalizować żadnych szkieletów - mówi biegły sądowy Andrzej Ossowski z Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie.

Natrafił na ślad kości

Dziś park Moniuszki wygląda nieco inaczej niż w czasie II wojny światowej, powstały nowe studzienki, inny układ mają ścieżki. Mogiły więc mogą znajdować się pod nimi. Możliwe też, że znajdują się pod asfaltową ulicą Bohaterów Warszawy, która w latach 60-tych była poszerzona kosztem części parku. Jeden z mieszkańców wspomnianego domu Bogdan Swiłło powiedział poszukiwaczom, że natrafił na ślad ludzkich kości na przełomie lat 60-tych i 70-tych, kiedy budował garaż na swoim podwórku.

- Zakopałem je, ale powiadomiłem ówczesne instytucje, nawet ZBOWiD czy Powiatową Radę Narodową, ale pozostało to bez jakiegokolwiek odzewu - mówi Bogdan Swiłło.

Inni mieszkańcy miasta informowali też o znanych im miejscach w samym mieście i okolicach. Twierdzą, że żołnierze mogli być też pochowani na placu przed obecnym gimnazjum, w miejscu, gdzie zbudowana została nowa hala.

Mówiono też o szkieletach znalezionych podczas budowy domu TBS przy ulicy Wysokiej. Faktem jest, że na cmentarzu komunalnym w 1998 roku zostały pochowane szczątki 12 osób. Ich mogiła z napisem "nieznani", znajduje się w pobliżu kaplicy. Groby zmarłych żołnierzy mają też znajdować się w Pławnie (gm. Bierzwnik).

Chcą pochować w Glinnej

- Poszukujemy świadków, którzy pomogą nam zlokalizować miejsce pochówku Niemców. Trwały tu przecież zacięte walki, a zmarłych musiano gdzieś pogrzebać - mówi historyk Piotr Brzeziński ze Stowarzyszenia "Pomorze", który wraz z grupą wolontariuszy z Niemieckiego Ludowego Związku Opieki nad Grobami Wojennymi i choszczeńskimi regionalistami uczestniczył w poszukiwaniach.

Wszyscy mają nadzieję, że uda im się jednak zlokalizować szczątki poległych i zapewnić im godne miejsce pochówku na cmentarzu w Glinnej koło Starego Czarnowa (gm. Gryfino), gdzie znajduje się ponad 8 tysięcy szczątków poległych Niemców z województw: zachodniopomorskiego, pomorskiego i kujawsko-pomorskiego.

Według nieoficjalnych informacji w samym Choszcznie i okolicach miało ich polec blisko 300. W tamtych czasach niezbyt starano się upamiętnić te miejsca, więc uległy one zapomnieniu.

Pamiętasz, zadzwoń

Przedstawiciele Niemieckiego Ludowego Związku Opieki nad Grobami Wojennymi zwracają się za pośrednictwem "Głosu" z prośbą do choszcznian o wszelkie informacje dotyczące pochówku niemieckich żołnierzy. Kontakt ułatwi numer telefonu i faksu w Bydgoszczy 052 3721980. Można też pisać na adres: Wolfgang Dietrich ul. Modrzewiowa 12/46 85-631 Bydgoszcz lub dzwonić pod numer telefonu: 0501 618 768.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński