Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą bronić szkoły

Miłosz Habura
Dyrekcja Zespołu Szkół Zawodowych w Myśliborzu jest oburzona planami starosty powiatu, który chce zlikwidować szkole. W sobotę pedagodzy spotkali się z rodzicami i uczniami żeby uzgodnić formy protestu.

W Zespole Szkół Zawodowych mieszczą się technikum budowlane, liceum ekonomiczne, liceum zawodowe, liceum techniczne i klasy zawodowe. Uczy się tu łącznie 580 uczniów.
- Jesteśmy największą szkołą w Myśliborzu, co roku nie mamy problemów z rekrutacją. a mimo to starosta chce nas zlikwidować - skarży się Teresa Pielich, dyrektorka szkoły.
Jej zdaniem zamach na szkole jest spowodowany tym, ze ktoś chce przejąć atrakcyjny budynek, w którym mieści się Zespół Szkół Zawodowych.
-Jeśli nie o to chodzi, to dlaczego nie planuje się zamknięcie dwóch mniejszych zespołów szkół, z których jeden nie ma nawet sali gimnastycznej? - zastanawia się Teresa Pielich.
Jan Baranowicz, starosta powiatu myśliborskiego nie mówi o likwidacji a jedynie o przekształceniu szkół średnich w Myśliborzu - z trzech chce utworzyć dwie. Tłumaczy to zbliżającym się niżem demograficznym i kłopotami finansowymi.
- Nikomu nie stanie się krzywda - zapewnia Baranowicz - Uczniowie przejdą do innych szkół. Podobnie część nauczycieli. Niektórzy z nich odejdą na emerytury.
Teresa Pielich nie wierzy w deklaracje starosty.
- To są tylko słowa - mówi - Niczego nie mamy na piśmie, dlatego do tego, co mówi starosta podchodzimy z daleko idąca rezerwą.
Dyrekcja przeznaczonego do likwidacji Zespołu Szkół Zawodowych wspólnie z uczniami i ich rodzicami zamierza bronić swojej szkoły.
- Nie wiemy jeszcze jakie formy przybierze nasz protest - mówi Teresa Pielich - Spisaliśmy nasze sugestie i przedstawimy je staroście. Co będzie dalej zobaczymy. Szkoła uczniem stoi, a my na brak chętnych do nauki w naszej szkole nie narzekamy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński