Bazar Smakoszy na Pomorzanach przyciąga tłumy... smakoszy! Tym razem także czytelników [GALERIA]

Do stoisk pełnych regionalnych produktów, w niedzielę ustawiają się kolejki szczecinian. Bazar Smakoszy daje możliwość zakupu świeżych i ekologicznych produktów bezpośrednio od producentów. Znajdziecie tam m.in.: bezglutenowe pieczywo, swojskie wędliny, przetwory, warzywa i owoce, nabiał, miody i wiele innych atrakcyjnych smakowitości. Klienci opuszczają bazar z pełnymi torbami zakupów, zaopatrując się na cały tydzień.

- Staramy się być tutaj co tydzień. Zdecydowanie przyciąga nas pyszne ciasto, ale także swojskie wędliny i przetwory - opowiada wracające z zakupów małżeństwo.

Okazuje się, że mimo kilkuletniej już tradycji, wciąż jeszcze są mieszkańcy, którzy dopiero odkrywają możliwości Bazaru Smakoszy.

- Dziś jestem tu pierwszy raz i wiem, że na pewno będę wracać. Jest tu mnóstwo zdrowych i smacznych produktów, czyli wszystko czego szukam i to w jednym miejscu - cieszy się pani Weronika.

Po udanych zakupach nie wszyscy od razu wracają do domu. W specjalnie przygotowanych miejscach można się chwilę zrelaksować, zjeść coś pysznego, a także napić kawy.

W pierwszą niedzielę października oprócz stoisk z ekologiczną żywnością, można było również skorzystać z dodatkowych atrakcji, takich jak kiermasz książki używanej, a także strefa designu, która będzie już stałą częścią Bazaru Smakoszy.

- Szczeciński Bazar Smakoszy, jak w każdą niedzielę zaprasza wszystkich na zdrowe zakupy, ale nie tylko. Chcemy się rozwijać, więc otworzyliśmy się na design. Dziś funkcjonuje już pełnoprawna strefa designu. Na dole mamy kiermasz książki używanej i spotkanie autorskie z możliwością nabycia książki - opowiada Michał Chaszkowski-Jakubów, organizator Bazaru Smakoszy.

W trakcie kiermaszu książki sprzedawane były egzemplarze z prywatnych zbiorów, które mają szansę dostać drugie życie. Można było znaleźć książki o zróżnicowanej tematyce. Dodatkowo, odbyło się spotkanie autorskie z Markiem Defee, autorem książki "OffBerlin. Przewodnik alternatywny", a sam tytuł trafi do sprzedaży także podczas kolejnych bazarów.

- Bardzo mi miło, że zostałem tu zaproszony na takie spotkanie i właśnie w tym miejscu będzie sprzedawana moja książka. Jest to takie osobiste spojrzenie, na różne miejsca w Berlinie. Nie są to typowe treści dla przewodników. Dla tych, którzy ją przeczytają, może być inspiracją do poszukiwań i odkrywania Berlina - zachęca Marek Defee.