Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bayern ograł Bayer

dc, 7 lutego 2005 r.
Jacek Krzynówek (z tyłu) często tylko mógł się przyglądać, co z piłką zrobi piłkarz Bayernu Monachium, Torsten Frings.
Jacek Krzynówek (z tyłu) często tylko mógł się przyglądać, co z piłką zrobi piłkarz Bayernu Monachium, Torsten Frings. Fotorzepa
To był hit 20. kolejki ekstraklasy Niemeic - lider tabeli Bayern Monachium podejmował świetnie spisujący się w rundzie rewanżowej Bayer Leverkusen z Jackiem Krzynówkiem. Niestety, poziom spotkania rozczarował.

Goście w dwóch pierwszym spotkaniach w 2005 roku odnieśli dwa zwycięstwa, strzelając siedem goli i nie tracąc żadnego. Chwalił ich szkoleniowiec Bayernu, Felix Magath.

- To najładniej grający obecnie zespół w Niemczech - stwierdził. Ale na stadionie olimpijskim w Monachium nie było tego widać. Gospodarze zupełnie nie dali pograć gościom.

Szansa Jacka

Kto wie, jak potoczyłoby się spotkanie, gdyby w 16 minucie świetna okazję do strzelenia gola wykorzystał Jacek Krzynówek. Polski pomocnik dopadł do bezpańskiej piłki w polu karnym Bayernu, ale choć był nieatakowany, strzelił źle - nie trafił czysto w piłkę i ta minęła bramkę Olivera Kahna.

W poprzednich spotkaniach obu tych drużyn padało sporo goli (jesienią Bayer wygrał 4:1). Tym razem kibicom długo przyszło czekać na gola. Bayern miał inicjatywę, lecz bramkarz zespołu z Leverkusen Hans-Joerg Butt nie miał problemu z celnymi strzałami rywali.

Raz tylko, po nieudanym wybiciu Krzynówka i strzale pod poprzeczkę Jose Paulo Guerrero musiał popisać się udaną paradą, wybijając piłkę nad poprzeczkę.

Jednak w 45 minucie był bezradny. Po wyrzucie piłki z autu, w polu karnym gości Guerrero przewrócił się na pilnującego go kapitana Bayeru Jensa Novotnego. Sędzia chyba trochę pochopnie podyktował rzut karny, pewnie zamieniony na gola przez Roya Makaaya.

Guerrero dobił Bayer

W drugiej połowie agresywnie grający piłkarze Bayernu zupełnie nie dali pograć rywalom (zespół Krzynówka oddał w całym meczu tylko trzy celne strzały!). Jedynie w 58 minucie Andrij Voronin popisał się świetnym strzałem z woleja z 14 metrów. Piłka jeszcze skozłowała i Kahn miał spore kłopoty, by skierować piłkę na rzut rożny.

Rozstrzygnięcie meczu nastąpiło w 68 minucie. Po prostopadłym podaniu Guerrero ruszył na bramkę Leverkusen. Interweniujący bramkarz Butt nie zdołał wybić piłki i napastnik gospodarzy mimo asysty Novotnego bez problemów skierował ją do pustej bramki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński