Z ulicy Przemysłowej, do szkół i przedszkola na Górnym Tarasie w Barlinku codziennie maszeruje wielu młodych ludzi. Część z nich przez ulice przeprowadzana jest przez dorosłych.
- Praktycznie codziennie idę z wnukiem do przejścia dla pieszych - mówi Stefan Pietrzyków. - Przeprowadzam go na drugą stronę ulicy i wracam do domu. Uważam, że ulica ta jest bardzo niebezpieczna. Kierowcy jeżdżą po niej jak szaleni. Nie zwracają uwagi, czy ktoś stoi przed przejściem dla pieszych. Lekceważą sobie wszystko i wszystkich. A przecież na tej ulicy już nie raz dochodziło do wypadków, także śmiertelnych.
Według radnego miejskiego Jana Janasa, władze miasta powinny podjąć działania, które w efekcie spowodują zmniejszenie prędkości jeżdżących po tej ulicy samochodów.
O tym, że ulica Szosowa jest niebezpieczna mówią także barlineccy policjanci.
- W tym roku doszło na niej do sześciu wypadków - mówi aspirant Jerzy Symela. - Na całe szczęście żaden nie zakończył się tragedią. Jednak trzeba tam bardzo uważać. Dlatego też, kiedy tylko istnieje taka możliwość, staramy się, by byli tam policjanci ruchu drogowego.
Burmistrz Zygmunt Siarkiewicz twierdzi, że już od kilku lat kieruje do zarządcy tej drogi, wnioski o wybudowanie na niej szykan. Zmusiłyby one kierowców do zdjęcia nogi z gazu.
- Deklarowałem staroście, że gmina mogłaby partycypować w części kosztów z tym związanych - zapewnia. - Tym bardziej, że droga ta ma kiepską sławę. Uważana jest za najbardziej niebezpieczną drogę powiatową. Było na niej kilka wypadków śmiertelnych. Dlatego po raz kolejny powtórzymy nasz wniosek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
