Moim zdaniem
Moim zdaniem
Extraupusty
Od 3 lat Głos walczy o zrobienie porządku z byłym
barem Extra. 31 radnych poprzedniej kadencji poparło pomysł, by zburzyć ruderę i - do czasu wydania wyroku przez sąd - zrobić tu klomb i postawić ławeczki. Całość prac zamknęłaby się w 100 tysiącach złotych. Tymczasem prezydent Piotr
Krzystek z uporem godnym lepszej sprawy próbuje udowodnić, że jest w stanie sprzedać działkę obarczoną wadą prawną. Cenę wyjściową obniżył już prawie o połowę z 15 mln złotych do 8 mln zł. Ciekawe gdzie są granice ustępstw na jakie jest w stanie zdobyć się prezydent.
Ynona Husaim-Sobecka
- Decyzję w sprawie dalszych losów nieruchomości podejmie prezydent - mówi Tomasz Klek z biura prasowego urzędu miejskiego.
Po dwóch nieudanych przetargach, fiaskiem skończyły się wczorajsze rokowania z jedynym oferentem. Szczecińska Spółka idea Inwest nie przystała na zaproponowane przez władze miasta warunki.
- Spółka nie zgodziła się na wymóg zagospodarowania nieruchomości w ciągu 3 lat - dodaje Tomasz Klek. - Ten warunek był podany w ofercie, więc dla oferentów nie jest to żadne zaskoczenie.
W ciągu 3 lat od podpisania aktu notarialnego na miejscu dawnego Baru Extra w Alei Niepodległości miał powstać w stanie surowym 5-kondygnacyjny budynek usługowobiurowy.
Przekroczenie tego terminu wiązałoby się z wysokimi karami - co najmniej 800 tys. złotych. Problem w tym, że działka nie ma ustalonych granic. W sądzie dalej toczy się spór z sąsiadami o półmetrowej szerokości pas ziemi ciągnący się wzdłuż sklepu Maraton. Zdaniem urzędników miejskich, nie powinna być to przeszkoda w zagospodarowaniu nieruchomości.
- Nie mogliśmy zgodzić się na to, by latami taki plac nie był zagospodarowany, a użytkownicy wieczyści tłumaczyli się brakiem ostatecznego rozstrzygnięcia sądowego - uzasadnia Klek.
Władze spółki Idea Inwest na razie nie chcą komentować swojego stanowiska. Przysługuje im prawo odwołania się od decyzji komisji przeprowadzającej rokowania.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?