Wydawałoby się, że jest to pomysł szalony, bowiem toksyna ta wywołuje u człowieka zatrucia układu pokarmowego. Tym razem jednak ruszyła do ataku przeciwko komórkom rakowym, doprowadzając w ciągu kilku tygodni do zaniku guza.
- Rzeczywiście, bakterie coli są przyczyną wielu zatruć. Większość dolegliwości jest niegroźna, ale niektóre osobniki wytwarzają silne toksyny, które mogą wywoływać ostre biegunki. Podczas testów laboratoryjnych odkryliśmy jednak, że te same związki niszczą też tkanki nowotworowe - relacjonuje autor badań Clifford Lingwood. - Postanowiliśmy sprawdzić, czy poradzą sobie z komórkami rakowymi w żywym organizmie - dodaje.
Toksynę wprowadzono wprost do ogniska choroby - był to ludzki rak mózgu, który wcześniej naukowcy wszczepili myszom. Po 48 godzinach od podania bakteryjnej toksyny rozmiary guza zmniejszyły się o połowę, a po dwóch tygodniach zanikł on całkowicie i nie odżył w ciągu następnych dwóch miesięcy.
Okazało się, że zarówno sam guz, jak i zasilające go naczynia krwionośne zostały całkowicie zniszczone. - Wyniki eksperymentu nas ucieszyły. Ten typ raka mózgu należy do najpowszechniejszych u ludzi.
Rokowania dla są zwykle bardzo poważne. Mam nadzieję, że w przyszłości będziemy mogli pomóc chorym, wykorzystując do tego celu bakterie - podkreśla Lingwood.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?