W latach 1999-2002 z kasy gryfińskiego Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych zagarnięto 3,5 miliona złotych. Nie regulowano też innych zobowiązań, które w sumie urosły do 10 milionów.
Bezpośredni sprawcy kradzieży zostali już osądzeni. Główna oskarżona, główna księgowa PUK skazana została jesienią na 8 lat więzienia. Sąd sam jednak zwrócił uwagę na to, że ława oskarżonych była "za krótka".
W kwietniu tego roku nowe władze Gryfina zdecydowały o wyjaśnieniu złodziejskiego procederu do końca. Do prokuratury trafiło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez byłe kierownictwo PUK i byłe gryfińskie władze.
Te władze to ówczesny zarząd miasta i gminy z Wojciechem Długoborskim na czele.
- To jest potwarz, to jest bezpodstawne oskarżenie, to są brednie - przekonywał wczoraj przed wejściem do prokuratury Wojciech Długoborski.
- Stało się źle. Ale po prostu baba (główna księgowa w PUK) kradła i tyle - mówił wyraźnie podenerwowany pytaniami dziennikarzy Długoborski.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?