Akademicy dość długo nawet przegrywali we własnej hali z beniaminkiem ze Skierniewic. Lider ze Szczecina miał problemy z zatrzymaniem rywali niemal w we wszystkich elementach gry. Zawodnicy ze Skierniewic trafiali spod kosza, z dystansu, po kontrach. Tymczasem AZS nie mógł złapać swoje rytmu gry. W pierwszej kwarcie najlepiej spisywał się Karol Pytyś (7 punktów), w drugiej ciężar gry na siebie wziął Andrzej Karaś. W trzeciej z kolei Maciej Majcherek.
To właśnie starszy z braci Majcherków był bohaterem ostatniej kwarty, w której prowadzenie zmieniało się dość często. Wreszcie na 17 sekund przed końcem, przy prowadzeniu gości 91:90, AZS miał piłkę. Dostał ją Majcherek, chwilę poczekał, aż wreszcie wbił się pod kosz. Piłka chwilę zatańczyła na obręczy, aż wreszcie wpadła do kosza. MKS miał już zbyt mało czasu na dobre zagranie i AZS zaliczył siódme zwycięstwo z rzędu.
AZS Radex Szczecin - MKS Skierniewice 92:91 (20:21, 22:25, 31:25, 19:20)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?