Open Basket Pleszew
Open Basket Pleszew
- trener Wadim Czeczuro rozegrał w SKK Szczecin kilka meczów w sezonie 1999/2000
- Open - od kilku lat sponsor klubu, firma komputerowa
- I liga koszykarzy w Pleszewie była przez pięć sezonów w końcu lat 90
- Open Basket to w dużej mierze zespół własnego parkietu, pleszewianie nie przegrali u siebie od ponad 14 miesięcy
Teraz, albo nigdy. Do trzech razy sztuka. Lepiej nie powtarzać powiedzeń, tylko wyjść na parkiet i wygrać.
AZS po raz trzeci z rzędu występuje w finale play off. Tym razem stawka jest trochę wyższa, niż sam awans. W razie niepowodzenia ze sponsorowania klubu może wycofać się firma Radex, a akademicki klub może stać się ligowym średniakiem. Ucierpieć może na tym cały koszykarski Szczecin.
W pierwszym meczu akademicy nie stawiali na trójki i spokojnie wygrali (obie ekipy trafiły po sześć razy). Z kolei w drugim spotkaniu na trzypunktowe rzuty postawili pleszewianie i opłaciło się to im. Trafili 11, przy 3 AZS. To była najgroźniejsza broń rywali.
Kontuzji w sobotnim meczu nabawił się Stanisław Prus z AZS. Najpierw wydawało się, że jego palec jest złamany, później, że tylko wybity. Jak będzie w środę? - Robię wszystko, by zagrać. Nie jest najgorzej - odpowiada Prus, choć może być to tylko zasłona dymna dla przyjezdnych.
A tymczasem Pleszew, wielkopolskie miasteczko, liczące niecałe 20 tysięcy mieszkańców, z upragnieniem spogląda w kierunku pierwszej ligi. Burmistrz miasta zapowiedział przebudowę ciasnej sali szkolnej pod warunkiem wywalczenia awansu. Ewentualny środowy triumf pleszewian da im powrót na zaplecze ekstraklasy po 11-letniej nieobecności.
- Skupiamy się tylko i wyłącznie na środowym meczu oraz na naszej postawie. Nie zastanawiamy się nad tym, czy będzie mógł w nim zagrać kontuzjowany Stanisław Prus - mówi przed decydującym starciem Wadim Czeczuro, trener Open Basketu. - Najważniejsze jest, abyśmy zagrali swoją koszykówkę. Zespołowa gra i twarda obrona po przerwie dała nam zwycięstwo w drugim meczu. Jeżeli powtórzymy to w Szczecinie, mamy realną szansę na awans.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
