Trzy lata temu najlepszym zawodnikiem ligi został uznany Karol Pytyś, król strzelców tamtego sezonu i dominator pod tablicami. Rok później fantastyczny sezon miał za sobą Maciej Majcherek, który doprowadził AZS do finału play off o wejście do I ligi z Sudetami Jelenia Góra. Starszy z braci Majcherków był jednym z najlepszych strzelców w lidze, dokładał do tego również mnóstwo asyst i przechwytów. Rok temu Łukasz Biela został wybrany najlepszym graczem sezonu, zdobywając również nagrodę dla najskuteczniejszego strzelca. Efekt tych trzech lat i kilku nagród indywidualnych? Dwa przegrane finały o awans do I ligi.
Ten sezon pod tym względem jest inny. AZS dalej jest czołową drużyną ligi (jedna porażka w 10 meczach), jednym tchem wymienianą w gronie faworytów do wejścia do I ligi, ale jego zawodników brakuje w indywidualnych klasyfikacjach. Wśród strzelców Maciej Majcherek jest dopiero na szóstym miejscu (średnio 18,3 pkt w meczu), a w asystach ten sam koszykarz jest lokatę wyżej (4,1 as). Jeżeli chodzi o zbiórki to najlepszy szczecinianin - Pytyś jest dopiero na 18. miejscu (6,3 zb). W przechwytach Tomasz Balcerek jest 13. Notuje średnio dwa w meczu. Maciej Sudowski jest piąty jeżeli chodzi o bloki w lidze (0,9 bloku w meczu).
Skąd taki spadek indywidualnych osiągnięć? AZS stał się drużyną grającą bardziej zespołowo. W tym sezonie akademicy zaliczyli w sumie aż 180 asyst i ustępują o jedną najlepszemu pod tym względem AZS Poznań. W kadrze szczecinian jest 14 graczy i niemal każdy dostaje swoją szansę w meczu, zdobywając punkty. Każdy z tych koszykarzy oraz wszyscy kibice chętnie zamienią nagrody indywidualne na jedną drużynową, tę najcenniejszą - awans do I ligi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?