Po pierwszej odsłonie do odrobienia były zaledwie cztery punkty, czyli - patrząc na dotychczasowe dokonania szczecinian - można uznać to za umiarkowany sukces. Świetny mecz rozegrał Maciej Majcherek, dla którego linia za trzy punkty nie byłą żadną przeszkodą. Łącznie zdobył 25 punktów i przypomniał swoją grę z najlepszych czasów, jeszcze sprzed zeszłorocznej kontuzji.
- Każde zwycięstwo jest nam potrzebne jak tlen - dodaje Majcherek, najlepiej punktujący koszykarz AZS. - Cieszę się, że wygraliśmy. Dawno nie miałem takiego dnia. Jest nas w drużynie 10 czy 11 równych zawodników, jeśli każdego forma zatrybi, to będziemy naprawdę groźnym przeciwnikiem
Więcej o tym meczu w poniedziałkowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?