Nieznany sprawca lub sprawcy ukradli kilkadziesiąt metrów światłowodu na szczecińskim Warszewie. Taką informację otrzymaliśmy dziś rano. Okazuje się, że powód awarii może być inny.
Kilkaset osób nie ma od wczoraj wieczorem stacjonarnego internetu Orange.
Od rana grupa monterów próbuje rozwiązać problem.
Według infolinii Orange, naprawa ma się zakończyć sukcesem dziś wieczorem, albo jutro.
Aktualizacja.
Dostaliśmy dziś list od przedstawicieli jednej z firm, który rzuca nowe światło na problem z brakiem internetu na Warszewie. Okazuje się, że za awarią być może wcale nie stoi złodziej, ale chuligan lub konkurencja.
- Nikt nie ukradł kabla. Niektóre procedury naprawy kabla, po prostu, wymagają zrobienia tzw. wstawki. Kable zostały przecięte przez złodzieja lub nieuczciwą konkurencję. Dodatkowo poszkodowani są też inni niż Orange. Nasza firma Virtual Space również miała rozcięty kabel w tym samym miejscu (wjazd na budowę szkoły). My naprawiliśmy awarię do godziny 12:00 i nasi Klienci już mają przywrócone usługi. To nasza firma pierwsza dokonała weryfikacji u znalazła miejsce uszkodzenia kabla - napisał do nas Maciej Wasiuta z Virtual Space.
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
