Noc w izbie wytrzeźwień spędziło 10 panów. Absolutnym rekordzistą był 37-letni obywatel, który we krwi miał 3,19 promila. Pan ów trafił do izby wprost ze szpitala przy ul. Unii Lubelskiej, gdzie lekarze uratowali go przed śmiercią z przepicia.
Kiedy trafił w ich ręce miał bowiem ponad 5 promila alkoholu we krwi. Po lekkim otrzeźwieniu (o dwa promile) 37-latek wywołał w szpitalu karczemną awanturę. Lekarze wezwali policję i niewdzięczny pacjent spędził resztę nocy w izbie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!