Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura o nowy cmentarz przy ul. Bronowickiej [zdjęcia]

Marek Rudnicki [email protected]
Jedno z kilkuset zdjęć wykonanych przez Erbud. Pokazuje, jak zniszczono cmentarz podczas wykonywania odwodnienia.
Jedno z kilkuset zdjęć wykonanych przez Erbud. Pokazuje, jak zniszczono cmentarz podczas wykonywania odwodnienia. Erbud
Bronowicka - Najdłuższa i najbardziej pechowa inwestycja w Szczecinie wciąż budzi kontrowersje. Firma, która budowała cmentarz cofnęła gwarancje na swoje prace i żąda od Zakładu Usług Komunalnych ponad 5 mln zł.

Cmentarz przy Bronowickiej zniszczony po kolejnych pracach

Pierwsze pochówki na cmentarzy przy ul. Bronowickiej planowane były w 2011 roku. Cmentarz, mimo iż ma już pozwolenie na użytkowanie, nadal nie spełnia wszystkich wymogów. Tymczasem między Erbudem, który był wykonawcą a Zakładem Usług Komunalnych trwa przepychanka.

Erbud właśnie cofnął gwarancję na wykonane roboty na cmentarzu i żąda zapłaty za dodatkowe prace, łącznie na kwotę 5,2 mln zł.

Pismo z Erbudu ("przedprocesowe wezwanie do zapłaty"), skierowane do władz Szczecina, nosi datę 26 kwietnia br. zarówno władze Szczecina jak i szef ZUK dziwią się i twierdzą, że o wszystkim dowiadują się dopiero z mediów.

- Mamy do czynienia z niską, jakością wykonanych prac - mówi rzecznik Zakładu Usług Komunalnych, Andrzej Kus. - W środę, 15 maja na wniosek ZUK zostały zabezpieczone dowody. Dotyczą jakości kamienia i jakości wykonanych prac kamieniarskich.

Przedstawiciel ZUK twierdzi, że nie będzie komentował zarzutów kierowanych przez Erbud.

- Wykonawca ma prawo do swobodnej wypowiedzi. Nasze stanowisko przedstawione będzie w ewentualnym procesie - dodaje Kus.

Awantura o nowo budowany cmentarz przy ulicy Bronowckiej zaczęła się dwa lata temu i trwa do dziś. Głos 19 stycznia 2012 r. ujawnił braku odwodnienia nowej inwestycji i w konsekwencji zalanie cmentarza przez wodę. Pokazaliśmy zdjęcia i film.

Gdy na terenie przyszłego cmentarza, po gwałtownych opadach deszczu utworzyło się jezioro, obie firmy zaczęły zrzucać na siebie odpowiedzialność za brak odwodnienia. Miasto próbowało wymóc na Erbudzie wykonanie odwodnienia. Firma odmawiała twierdząc, że nie ma tego w zleceniu. Obie strony straszyły się sądem. W efekcie miasto ogłosiło przetarg na wykonawcę odwodnienia. Wybrało firmę, ale dopiero w sierpniu.

Wykonawca wjechał na cmentarz ciężkim sprzętem niszcząc wiele prac wykonanych przez Erbud. Firma przed tym jednak zabezpieczyła się. Przed wejściem wykonawcy odwodnienia zwróciła się do sądu o zinwentaryzowanie wykonanych prac na cmentarzu. Biegli sądowi to uczynili.

- W maju 2012 r. oddaliśmy inwestorowi teren cmentarza - tłumaczy Grzegorz Krzywicki, dyrektor Erbudu. - Wraz z przekazaniem terenu ZUK, otrzymał od nas instrukcje użytkowania obiektu dotyczące utrzymania cmentarza, w tym m.in. dróg. Jest na nich ograniczenie tonażu pojazdów. Na ścieżki nie powinny wjeżdżać samochody, których waga przekracza 3,5 tony. W związku z tym, że podczas wykonywania odwodnienia, na nowo wybudowane drogi wjeżdżały pojazdy powyżej 3,5 tony, zdecydowaliśmy o cofnięciu gwarancji na tę część prac.

Wycofano też gwarancję na zieleń, która również została poszkodowana.

- Zieleń nie była pielęgnowana we właściwy sposób, dlatego cofnęliśmy na nią gwarancję - dodaje dyrektor.

Według planów pierwsze pochówki na nowym cmentarzu miały być dokonywane najpóźniej na przełomie kwietnia i maja ubiegłego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński