Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awans i co dalej?

stez, 31 marca 2006 r.
Piotr Zubowicz po czterech latach gry na II-ligowych boiskach powróci na I-ligowe parkiety.
Piotr Zubowicz po czterech latach gry na II-ligowych boiskach powróci na I-ligowe parkiety. Tomasz Łój
Od trzech lat szczypiorniści szczecińskiego Łącznościowca bezskutecznie próbowali powrócić do I ligi. Co roku byli bardzo blisko, ale co roku ktoś ich uprzedzał. Za czwartym razem się udało.

Do końca sezonu pozostały już tylko trzy kolejki, ale Łącznościowiec rozegra dwa spotkania. Przewaga nad Samborem Tczew jest tak duża, że ten zespół nie może prześcignąć już naszej drużyny, w dodatku ma gorszy bilans bezpośrednich spotkań. Do I ligi nie może również awansować SMS II Gdańsk, z tego powodu, że zawodnicy tego klubu stanowią rezerwy drużyny grającej w ekstraklasie.

Rutyna z młodością

W tym roku zespół Łącznościowca przystąpił do przygotowań w mocno okrojonym składzie. Z występami pożegnali się dwaj podstawowi zawodnicy - Rafał Biały (środkowy) i Grzegorz Gościński (rozgrywający). Odszedł również trener Mariusz Dobrzeniecki, a jego miejsce zajął Paweł Gracka, dotychczasowy zawodnik pierwszego składu.

Jednak tak rutynowani piłkarze jak Piotr Zubowicz, Paweł Biały, czy Adam Ciemniak radzili sobie doskonale na II-ligowych parkietach. Niespodzianką była obecność tego ostatniego, który przez kilka ostatnich lat grał na parkietach wyższych lig. Wprawdzie Ciemniak miał zaległości treningowe, ale i tak stanowił poważne wzmocnienie. Ponadto do drużyny dołączyli najzdolniejsi 16-letni juniorzy Kusego Szczecin.

Taka mieszanka rutyny z młodością okazała się w tym sezonie najlepsza. Łącznościowiec prowadził do samego początku rozgrywek i praktycznie niezagrożony zapewnił sobie awans do I ligi. Do gry powrócił nawet Rafał Biały, który z powodzeniem wystąpił w jednym ze spotkań.

Budżet podobny

Co dalej? - z tym pytaniem udaliśmy się do szkoleniowca Łącznościowca.

- Na razie koncentrujemy się na dwóch ostatnich meczach, jakie pozostały nam do końca sezonu - mówi Paweł Gracka. - Chcemy zaprezentować się w nich jak najlepiej. A potem zobaczmy. Awans niesie ze sobą nowe wyzwania, a co się z nimi wiąże, kolejne problemy.

Trudno nie zgodzić się z trenerem. Wprawdzie w składzie Łącznościowca nie brak piłkarzy, którzy pamiętają nawet występy w ekstraklasie, ale gra szczecinian pozostawiała wiele do życzenia.

Nawet grając ze znacznie słabszymi ekipami nasi szczypiorniści oddawali inicjatywę, potrafili w końcówkach stracić kilkubramkową przewagę, wysoko ulegli w Gdyni miejscowemu KS.

- Finansowo I liga nie będzie się wcale wiele różnić od drugiej, wyjazdy nie są więc problemem - twierdzi Gracka. - Powstaje kwestia motywacji zawodników grających za darmo oraz ewentualnego wzmocnienia składu.

Gracka nie bał się stawiać na młodych. W ligowych meczach debiutowali: Radosław Wolski, Łukasz Kalczyński, Piotr Chudy, czy Marek Kaczyński. Jednak mało prawdopodobne, by mogli oni "pociągnąć" drużynę w wyższej klasie rozgrywkowej.

- No, cóż, istnieje jeszcze ewentualność pozyskania strategicznego sponsora, ale biorąc pod uwagę rynek szczecińskich firm, jest to bardzo mało prawdopodobne - kończy szkoleniowiec.

Tabela Mecze PKT br
1. Łącznościowiec 16 28 491:403
2. SMS II Gdańsk 16 26 613:464
3. Sambor 15 22 474:412
4. KS Gdynia 17 21 529:536
5. Politechnika G. 15 17 431:394
6. Cartusia 15 15 450:499
7. Energetyk 15 13 434:447
8. Borowiak 15 6 471:547
9. MKS Grudziądz 16 5 437:550
10. Gwardia 15 3 386:464

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński