- Ruszyliśmy spod świateł i nagle przed nosem stanęła mi ciężarówka z takich, co wożą piasek - opowiada dla "Głosu" kierowca autobusu stargardzkiego PKS. - Autobus się zsunął i koniec. Prędkość, to było z 20 km na godzinę. Zabrakło paru centymetrów.
W autobusie oprócz kierowcy jechało 4 pasażerów.
- Nic nikomu się nie stało, gdy tylko otworzyłem drzwi, wysiedli i sobie poszli - mówi kierowca, który ma 32-letni staż pracy za kółkiem.
Miejsce zdarzenia zabezpieczyli stargardzcy strażacy.
Ruchem kieruje policja. Przejazd jest jednym pasem, wahadłowo. Tak może potrwać przynajmniej do godziny 16.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?