Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atakują nas wirusy

Emilia Chanczewska
- Wnuczka ma chore gardło, złapała wirusa i musi brać antybiotyk - mówi Daniela Szmuc ze Stargardu. - Czuję się już trochę lepiej - mówi 5,5-letnia Magda.
- Wnuczka ma chore gardło, złapała wirusa i musi brać antybiotyk - mówi Daniela Szmuc ze Stargardu. - Czuję się już trochę lepiej - mówi 5,5-letnia Magda. Emilia Chanczewska
Stargardzkie przychodnie i apteki przeżywają oblężenie. Chorują dorośli i dzieci. W powietrzu są wirusy, panuje grypa.

W jednej z dużych stargardzkich przychodni dzieci rejestrowane są w dzień co dwie minuty, a na dyżurze popołudniowym co pięć minut. Na wieczorny dyżur lekarza ustawia się pełna poczekalnia. Ludzie są przeziębieni, chorują na grypę i na tzw. grypę żołądkową, której objawy podobne są do zatrucia.

Mniej szczepień

Informacje o zachorowaniach na grypę gromadzi sanepid. Wczoraj NZOZ "Zachód" przekazał dane o liczbie przypadków tylko z ostatniego tygodnia.

- Było u nich 161 przypadków grypy - mówi Jacek Paczewski, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Stargardzie. - Tymczasem paradoksalnie liczba szczepień przeciwko grypie zmniejszyła się. Ludziom się wydaje, że gdy za oknem nie ma śniegu i zawiei, to można sobie lekceważyć. Szczepić się można przez cały rok, choć najlepiej zrobić to do końca marca.

Załadowane chorymi przychodnie powodują, że kolejki ustawiają się w aptekach.

Jeden od drugiego

Skąd się bierze grypa

To ostra, zaraźliwa choroba układu oddechowego. Najczęściej atakuje jesienią, wczesną zimą i podczas przesilenia wiosennego. Do zakażenia dochodzi drogą kropelkową, gdy chora osoba kaszle czy kicha, kropelki śliny zawierające wirus mogą osadzać się na błonie śluzowej przy ustach i nosie osoby przebywającej blisko chorego.

- Jest sporo przeziębień i schorzeń żołądkowo-jelitowych, ale według mojego odczucia mniej, niż w latach poprzednich - uważa Agnieszka Ćwiek, kierownik apteki Cefarm przy ul. Pogodnej. - Ma na to wpływ ciepła pogoda, choć z drugiej strony w powietrzu jest więcej wirusów, a ludzie się rozbierają, wietrzą, piją zimne napoje. Jesteśmy typowo osiedlową apteką. Obserwujemy, jak wiele osób ostatnio skarży się na wirusowe biegunki, wymioty i jak zarażają się jeden od drugiego całe rodziny.

Rodziny, w których wszystkim udało się uniknąć choroby są rzadkością.

- My jesteśmy zdrowi - mówią Magdalena i Dariusz Lewandowscy, rodzice Klaudii i Radosława. - Nasze dzieci są odporne, mimo że ich nie szczepimy. Po prostu jesteśmy zdrową rodziną!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński