Stronnictwo Konserwatywno-Ludowe, które pan wspiera, łączy się z partią Jarosława Gowina. Pan popiera ten projekt. Dlaczego?
- Artur Balazs: Analiza sceny politycznej pokazuje, że obecnie mamy do czynienia z dwiema partiami wywodzącymi się z pnia solidarności (PO i PiS - red.), które zamiast łączyć, dzielą Polaków. Wyborca o poglądach centrowych i prawicowych nie ma alternatywy. I uważam obecny stan za zły. Dlatego wsparłem pomysł Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego oraz Polski Razem.
Zapisze się pan do tej partii?
- Nie. Dwanaście lat temu złożyłem deklarację, że wycofuję się z czynnego życia politycznego. I mam zamiar tej obietnicy dotrzymać. Widząc jednak jak w złym kierunku idą sprawy państwa, nie chcę pozostać bierny.
Ale zaraz odezwą się głosy, że Balazs steruje z tylnego siedzenia...
To nieprawda. Będę wspierał i przyglądał tej inicjatywie. Uważam, że to dobre rozwiązanie dla obywateli i szansa na przewietrzenie i rozhermetyzowanie polskiej polityki, która potrzebuje nowego impulsu. Oczywiście będę się też przyglądał, czy jakieś osobiste ambicie nie kierują nowej partii w złą stronę. Partia polityczna ma być sługą obywateli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?