Armada Szczecin w sezonie będzie celowała w fazę play-off

Wkrótce rozpocznie się nowy etap tej dyscypliny w Szczecinie. Armada przystąpi do drugoligowych rozrywek i może mocno namieszać.

Przypomnijmy, że w 2005 r. grupa pasjonatów futbolu amerykańskiego założyła Husarię. Drużyna grała kilka sezon w elicie, dochodziła do półfinałów, zdobywała też medale w odmianie ośmioosobowej, ale były też trudniejsze okresy, gdy z braku pieniędzy i zawodników Husarze byli wycofywani z rozgrywek. W 2010 r. założono w Szczecinie drugi klub – Cougars.

Inicjatorami nowego projektu były m.in. osoby wcześniej związane z Husarią. Cougars zdecydowanie mocniej postawili na szkolenie młodzieży, a seniorzy grali na zapleczu elity.

Ostatniej jesieni Husaria i Cougars doszli do wniosku, że czas połączyć siły i tak powstała Armada Szczecin.

Na początku stycznia oficjalnie ogłoszono fuzję i powstanie Armady. Co się Wam udało, a co jeszcze nie w ciągu ostatnich miesięcy?
Zdecydowanie udało się zintegrować drużynę. Nie ma żadnych niepotrzebnych spięć na treningach, wszyscy wiedzą na co pracują. Na pewno udało się wywołać rywalizację na zajęciach. Z tym był problem w ostatnim czasie w obu drużynach. Teraz jednak trzeba powalczyć o to, aby w ogóle wybiec na boisko, co oczywiście powinno przełożyć się na odpowiedni wzrost poziomu sportowego. Udało się przekonać do powrotu kilku wartościowych weteranów, którzy chcieli grać o coś więcej i Armada powinna im to w rozsądnej perspektywie czasowej zapewnić.

Pierwsze założenia mówiły, że przystąpicie do rozgrywek II ligi. Czy uda się to zrealizować?
Zdecydowanie tak. Od samego początku rozpatrywaliśmy tylko opcję gry w lidze 11-osobowej. Oczywiście kierunkiem jest LFA (Liga Futbolu Amerykańskiego) i w perspektywie gra z najlepszymi drużynami w naszym kraju.

Jakich będziecie mieli konkurentów?
W grupie północnej LFA II czekają na nas bardzo ciekawe drużyny: leczący rany po zeszłorocznych starciach w LFA I Angels Toruń, silne gdańskie Białe Lwy, blisko współpracujący z Panthers Wrocław Jaguars Kąty Wrocławskie oraz posiadający bardzo liczną publiczność Miners Wałbrzych. Myślę, że to bardzo wyrównana grupa i w zasadzie ciężko wskazać głównego faworyta na tym etapie, choć oczywiście liczymy na nasze wspaniałe występy zakończone zwycięstwami.

Czy pod względem organizacyjnym można jakoś porównać rywali do Armady. Kto komu może zazdrościć np. finansów?
To dość trudne pytanie. Nawet ciężko porównywać budżety, bo bardzo różnie wyglądają kwestie rozliczeń chociażby za mecze i treningi. Tutaj Szczecin jest naprawdę dobrym przykładem tego, jak wspiera się kluby sportowe udostępniając infrastrukturę praktycznie bezpłatnie. Myślę, że inne kluby z naszej grupy mogą nam na pewno zazdrościć potencjału zawodniczego rodzimych zawodników. Mamy w tej chwili naprawdę mocny trzon polskich zawodników, którzy są na pewno naszym atutem, który postaramy się jak najlepiej wykorzystać.

Jak z Waszymi przygotowaniami - ilu zawodników systematycznie trenuje, ilu jeszcze ewentualnie potrzebujecie?
Z frekwencją treningową wygląda to teraz naprawdę dobrze, praktycznie nie ma treningów, gdy trenerzy mieliby do dyspozycji mniej niż 30 osób, a zdarza się i ponad 45 osób. Pamiętajmy, że wszyscy mają swoje priorytety - rodzinę, pracę, szkołę - i to trzeba sensownie pogodzić. Tym niemniej jesteśmy w stanie na każdym treningu przejść schematy zagrywek, co jest najistotniejsze pod kątem szkoleniowym. Oczywiście nie zmienia to faktu, że serdecznie zapraszamy nowe, ambitne osoby na treningi. Zwłaszcza osoby liniowe (najwięksi, najciężsi) są zawsze mile widziane - przygarniemy, wspólnie podjemy i wspólnie potrenujemy.

Jak wygląda finansowanie drużyny?
Wygląda to całkiem przyzwoicie. W gronie sponsorów pozostali nasi wcześniejsi sponsorzy, w tym zwłaszcza firma logistyczna FIEGE, która będzie również w tym sezonie najmocniej eksponowana na strojach drużyny. Oczywiście poszukiwanie sponsorów to niekończąca się aktywność, zwłaszcza w kontekście planu rozwojowego drużyny. Szukamy zwłaszcza sponsora, który wziąłby pod swoje skrzydła całą sekcję juniorską, którą zamierzamy jeszcze w tym roku mocno rozwijać. Już w tej chwili mamy prawie 20 trenujących chłopaków. Oczywiście, jeśli są podmioty zainteresowane współpracą i promocją na terenie całej Polski, to śmiało zapraszamy do kontaktu.

Gdzie będziecie rozgrywać spotkania ligowe w Szczecinie i gdzie trenujecie?
Tu również nic się nie zmieni. Trenujemy na obiektach MOSRiR, na sztucznej murawie przy ul. Witkiewicza. To już tradycja. Mecze będziemy rozgrywać również tam, choć planujemy również przenieść jedno spotkanie w ramach promocji do większej miejscowości w naszym województwie. Oczywiście ewentualne mecze play-off pozostaną w Szczecinie.

Czy ruszycie ze sprzedażą odzieży klubowej?
Tak, na pewno. LFA mocno stawia również na ten rodzaj promocji, zatem będzie możliwość zakupu naszej odzieży klubowej poprzez oficjalny sklep ligi.

Jakie mogą być sportowe założenia na najbliższy sezon?
Tak jak mówiłem wcześniej jest to pewna niewiadoma. To jak będą prezentowały się inne ekipy oczywiście ma wpływ na cele sportowe, choć jesteśmy świadomi swojej wartości. Powiem tak: to raczej inni powinni obawiać się meczów z nami, niż odwrotnie. Kiedy łączyliśmy siły mówiliśmy, że nie ma celu sportowego na ten sezon, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Szybka integracja i powrót paru wartościowych osób sprawiły, że chcemy pograć jak najdłużej, a brak naszego udziały w fazie play-off byłby jednak sporym rozczarowaniem.