- Jesteśmy bardzo bojowo nastawieni przed spotkaniem z Wałbrzychem. Na pewno będziemy bronić naszego portu do ostatniego gwizdka sędziego - mówi Tomasz Leszczyński, menedżer szczecińskiej Armady.
Szczecinianie od swojego ostatniego występu mieli dwa tygodnie przerwy, więc był czas na zaleczenie drobniejszych urazów. Wałbrzyszanie przed tygodniem zagrali z Jaguarami z Kątów Wrocławskich. Wygrali, ale nie na tyle wysoko, by wyprzedzić Armadę w tabeli. Nasz zespół jest lepszy o 14 oczek w bilansie punktowym. To jednak nie ma znaczenia przed sobotnim meczem. Dziś możemy poznać drużynę, która jedną nogą będzie już w play-offach.
- Stawka jest duża, a nas cieszy fakt, że przystąpimy do meczu w optymalnym składzie. Wiemy, co nasi rywale grali do tej pory. Myślę, że będziemy dobrze przygotowani do tego spotkania, ale też zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy na takim etapie sezonu, w którym wprowadza się nowe rozwiązania taktyczne. Szybko postaramy się na takie reagować, ale i my możemy czymś zaskoczyć Miners (Górnicy) - uważa Leszczyński.
- W trzech meczach Armada straciła tylko 20 małych punktów. To dobry wynik, ale mógł być lepszy. Kilka razy uciekała koncentracja. W sobotę to nie może się powtórzyć.
- Bez wątpienia to najbardziej wymagający przeciwnik do tej pory w lidze. Przed naszą defensywą dobry i trudny test. Wiemy, że Miners ma Amerykanina na rozegraniu, który lubi biegać z piłką. I tak jak my potrafi grać twardo w obronie i zróżnicowanie w ofensywie - dodaje menedżer Armady. - My jesteśmy w dobrej formie i liczy się tylko zwycięstwo.
Wstęp na mecz bezpłatny. Początek o godz. 17.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?