Alternatywny scenariusz zakłada wystawienie wszystkich tych osób na liście warszawskiej. - To byłaby nasz dream team - mówi jeden z liderów Sojuszu.
Józef Oleksy zawsze kandydował z Siedlec i osiągał tam bardzo dobre wyniki.
Z kolei Miller najbardziej chciałby kandydować z Łodzi, ale jego obecności na liście boi się młody lider tamtejszego SLD Dariusz Joński. W tej sytuacji drugi z byłych premierów może wystartować z okręgu płockiego, do którego należy jego rodzinny Żyrardów.
Podobny kłopot ma Bartosz Arłukowicz, który teoretycznie powinien startować ze Szczecina, ale tak silnej konkurencji obawia się kandydujący stamtąd szef Sojuszu Grzegorz Napieralski.
- W tej sytuacji najrozsądniejszym wyjściem dla Bartka byłby start z Gdyni. W ostatnich wyborach mandat stamtąd zdobył przedstawiciel SDPL Władysław Szkop, który nie ma dziś szans na powrót do SLD. Bartek wziąłby więc jego mandat - twierdzi nasz rozmówca z otoczenia Napieralskiego.
Ani Miller, ani Arłukowicz nie chcieli rozmawiać z "Wprost" na temat tego, z których okręgów będą kandydować.
Źródło: www.wprost24.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?