Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arłukowicz odpowiada na dramatyczny list pacjentów i uspokaja

mdr
Petycja do ministra Bartosza Arłukowicza składana w jego szczecińskim biurze. Składa Emil Pilch (za nim Arkadiusz Bojarun), przyjmuje dyrektor biuro poselskiego B. Arłukowicza, Kinga Kurcz.
Petycja do ministra Bartosza Arłukowicza składana w jego szczecińskim biurze. Składa Emil Pilch (za nim Arkadiusz Bojarun), przyjmuje dyrektor biuro poselskiego B. Arłukowicza, Kinga Kurcz. Fot. Andrzej Szkocki
Dramatyczny list pacjentów z przeszczepami do ministra zdrowia. Bartosz Arłukowicz odpowiada, ale pacjentów nie uspokaja.

- Pacjenci po przeszczepach nie mają się czego obawiać - odpisał pacjentom po przeszczepach minister Bartosz Arłukowicz.

Z apelem do ministra zwrócili się Członkowie Stowarzyszenia "Życie po przeszczepie". Chodzi o nową ustawę refundacyjną, która wejdzie w życie 1 stycznia przyszłego roku i wprowadzi zastosowanie zamienników (tzw. leków generycznych) w miejsce leków oryginalnych.

- Nie można z dnia na dzień zmieniać leku - mówi Arkadiusz Bojarun, który żyje z przeszczepioną nerką. - Po operacji, aby dobrze ustawić leki, moi lekarze testowali proporcje niemal pół roku. A teraz dosłownie z dnia na dzień ustawa zmusi ich do zastosowania zamienników.

Obaw nie podziela minister:

- Możliwość zamiennego stosowania leków generycznych z lekami oryginalnymi znajduje potwierdzenie w wynikach drobiazgowych badań jakościowych i badań biorównoważności, którym te leki są obowiązkowo poddawane w okresie poprzedzającym wydawanie decyzji o ich dopuszczaniu do obrotu. A w razie potrzeby, np. w przypadku zmian w składzie i technologii wytwarzania, także dodatkowo, już w trakcie obecności na rynku. Oznacza to, że mamy 100 proc. pewność, iż leki generyczne (w tym generyczne leki immunosupresyjne) zawierają dokładnie tę samą substancję czynną, co leki oryginalne.

Minister nie uspokoił członków stowarzyszenia. Podkreślają, że to nie proste leki na przeziębienie, gdy aspirynę zastępuje się polopiryną. Gdy nie zadziała, można zażyć dwie tabletki zamiast jednej.

- Każdy z nas bierze przynajmniej dwa leki immunosupresyjne - tłumaczy Arkadiusz Bojarun. - To, że skład generyków według chemików mieści się w normie nie znaczy, że są identyczne z oryginałami. Wystarcza drobna różnica, tolerowana przez normę i może to stanowić co najmniej kłopot dla organizmu, by nie twierdzić, że zagrożenie życia.

Podaje przykład profesorów transplantologii, którzy uczestniczyli w posiedzeniu komisji sejmowej, rozpatrującej zmiany w ustawie.

- Oni nie byli tak pewni, jak politycy, że generyki, to to samo co oryginały. Mnie zapewnienie ministra nie uspokaja. Tu chodzi przecież o życie. Nie chcę być królikiem doświadczalnym.

Członkowie stowarzyszenia podkreślają, że ustawa powinna dać czas lekarzom prowadzącym osoby po przeszczepach, by mogli dobrać odpowiednią proporcję leków zamiennych, a nie zmuszać ich do natychmiastowego zastosowania.

- Należy stwierdzić, że w związku z wejściem w życie ustawy refundacyjnej, pacjenci wymagający leczenia immunosupresyjnego nie mają się czego obawiać - twierdzi jednak minister Arłukowicz.

Minister ustosunkowuje się też do obaw o wzrost cen leków.

- Dzięki zapisom ustawy refundacyjnej i negocjacjom przeprowadzonym przez Resort Zdrowia z producentami leków, zarówno oryginalne leki immunosupresyjne, jak ich odpowiedniki, tzw. "generyki", będą od przyszłego roku tańsze niż obecnie, a dla pacjentów - dostępne za opłatą ryczałtową do wysokości limitu. Dzięki pojawieniu się na rynku wielu nowych generycznych leków immunosupresyjnych, możliwe stało się obniżenie kosztów finansowania przez płatnika terapii immunosupresyjnej, bez najmniejszego uszczerbku dla jej skuteczności i bezpieczeństwa.

Są one dostępne dla pacjenta za odpłatnością ryczałtową, tj. 3,20 zł, mimo, że faktyczna ich cena, płacona przez NFZ, może wynosić setki, a nawet tysiące złotych w skali miesiąca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński