Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz Skrzypiński ze Startu Szczecin gratulował kolegom medali

jakub lisowski
Arkadiusz Skrzypiński tuż przed startem czasówki. Wykręcił 14. czas wśród uczestników
Arkadiusz Skrzypiński tuż przed startem czasówki. Wykręcił 14. czas wśród uczestników Arkadiusz Skrzypiński Facebook
Sport niepełnosprawnych. Arkadiusz Skrzypiński i Piotr Kacalski reprezentowali KSI Start Szczecin w Kolarskich Mistrzostwach Świata w Maniago we Włoszech. Po medale sięgali... byli zawodnicy naszego Startu.

Arkadiusz Skrzypiński to od kilkunastu lat podpora polskiej reprezentacji i jeden z najbardziej znanych sportowców niepełnosprawnych ze Szczecina. Już parę razy kończył karierę, ale... na to jeszcze za wcześnie. Teraz też go czeka kilka trudniejszych dni, bo występ w MŚ do udanych nie należał.

- Moje 10. Paracycling Mistrzostwa Świata UCI zakończone najsłabszym wynikiem sportowym w karierze - skwitował na facebooku. - Upał mi nie przeszkadzał, trasa była piękna, kibice fantastyczni (tacy są tylko we Włoszech), transmisja w telewizji RaiSport i w internecie. Dziękuję wszystkim kibicom, a mam ich na całym świecie... jeszcze coś dla was wywalczę. Przepraszam i dziękuję.

Specjaliści od jazdy na rowerach ręcznych (handbike) tradycyjnie walczą w czasówce i wyścigu ze startu wspólnego. Tempo rywalizacji jest ogromne, więc nikomu nie było w głowie podziwianie pięknych terenów w okolicach Maniago. Wyścig na czas Skrzypiński zakończył na 14. miejscu (w grupie H4, a w grupie H2 Piotr Kacalski - debiutant na MŚ - był 9.).

- Przestawiałem barierki na zakręcie. Koniecznie chciałem pojechać prosto tam, gdzie trzeba było skręcić w lewo (od deszczu nic nie widziałem). Ale przez ten wypadek straciłem może dwie pozycje - opisuje.

Wygrywa Holender Jetze Plat, a srebro i brąz dla Polski - Krystian Giera i Rafał Wilk. Obaj zaczynali poważne ściganie na handbike’ach u boku Skrzypińskiego w Starcie Szczecin, ale teraz reprezentują już inne kluby i miasta. Wilk wrócił do Rzeszowa, Giera związany jest z Krakowem.

Po jednym dniu przerwy sportowcy mieli do pokonania trasę w wyścigu ze startu wspólnego. I w nim klasę pokazał Jetze Plat.

- Nowa generacja w peletonie - podkreśla Skrzypiński.

Zaraz za nim Rafał Wilk, czyli multimedalista igrzysk i MŚ z ostatnich sezonów. Cały czas jest w wysokiej dyspozycji i teraz ma dodatkowy bodziec do pracy przed paraigrzyskami w Tokio (2020 r.). Trzecie miejsce zajął Niemiec Vico Merklein, czyli kolejny klubowy kolega Skrzypińskiego, ale nie ze Startu, a z zawodowej grupy Team Sunrise. To również bardzo znany i utytułowany zawodnik. A sam Skrzypiński zajął 12. lokatę.

- Bardzo wysokie tempo od samego startu. Szybko zabrakło mi mocy i zostałem z grupą zawodników. W walce o medale nie liczyłem się. Na dystansie doganialiśmy kolejnych, których „odcięło” przez słońce. Muszę podziękować Krystianowi za rozprowadzanie na ostatnim kilometrze. Przed ostatnim zakrętem (gdzie w czwartek rozbiłem się na czasówce) wyszedłem na finisz i... spadł mi łańcuch, który kosztował mnie utratę 10. miejsca - opisał.

Giera był 13. W grupie H2 Kacalski znów 9.

- Za mną najsłabszy sezon w karierze. Dobre „cyfry” pokazały się w ostatniej chwili, ale i tak brakowało. Taki jest sport, jutro trzeba iść na trening i brać się do roboty. Nie poddaję się - stwierdził Arkadiusz Skrzypiński.

_______________________________________________________________________________________________

POLECAMY TEŻ:

Mamy złoty medal ME w kolarstwie torowym. Wojciech Pszczolarski najlepszy w wyścigu punktowym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński