Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz Miłoszewski przedłużył kontrakt z Kingiem Szczecin

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Arkadiusz Miłoszewski
Arkadiusz Miłoszewski Andrzej Szkocki/Polska Press
Prezes Krzysztof Król do tego stopnia jest zadowolony z pracy trenera Arkadiusza Miłoszewskiego, że nie czekał do końcowych rozstrzygnięć w sezonie 2022/23, tylko zdecydował się przedłużyć współpracę o kolejne dwa lata.

- Jestem bardzo zadowolony i podekscytowany. Czuję się w pewien sposób doceniony. Przed sezonem rozmawialiśmy z prezesem i wtedy usłyszałem, że chciałby, aby nasza współpraca trwała dłużej. Chciałem udowodnić tym sezonem, że umiem pracować z zespołem i umiem stworzyć dobrą drużynę oraz osiągnąć dobry rezultat. Chociaż rozmawiamy w przededniu fazy play-off, to wiemy, że nic w tym roku jeszcze nie osiągnęliśmy. Teraz musimy udowodnić naszą siłę i potwierdzić nasz dobry sezon. Mówię "nasz", bo przedłużenie mojego kontraktu oraz wszystkie nagrody, które nam przyznano, to efekt tego, jaki mamy sztab, jakich mamy zawodników. Dobrze mi się tutaj z wszystkimi pracuje – podkreśla Miłoszewski.

Nowy kontrakt będzie obowiązywał do końca sezonu 2024/25. A obecny sezon jest pierwszym pełnym w tej roli. Miłoszewski pojawił się w szczecińskim klubie jesienią 2021. King rozpoczynał sezon pod wodzą mało znanego trenera z Litwy, ale szybko się okazało, że ten wybór był pomyłką i trener musiał wracać do ojczyzny. Król wyciągnął Miłoszewskiego z Zastalu Zielona Góra, gdzie trener był w sztabie Żana Tabaka. To właśnie w Szczecinie dostał szansę pracy jako pierwszy szkoleniowiec. Miłoszewski rozpoczął pracę od czterech wygranych z rzędu, ale później zespół grał w kratkę. Potrafił pokazać dobrą koszykówkę i odnosić efektowne zwycięstwa, ale przeplatał je wpadkami. Awansował do półfinału Pucharu Polski i niespodziewanie przegrał z niżej notowanym Startem Lublin. W play-offach odpadł w pierwszej rundzie (1:3 z Czarnymi Słupsk).

- Chciałem pokazać, że jako trener też coś potrafię, ale szybko odpadliśmy w play-off i winę wziąłem na siebie. Teraz mam zespół zbudowany według mojego pomysłu, wyróżnienia cieszą, wynik po rundzie zasadniczej też, ale jeszcze nic nie wygraliśmy. Pracujemy nad tym – podkreśla szkoleniowiec.

Miłoszewski ma już plan na kolejny sezon. Chciałby zatrzymać większość zawodników, by nie budować zespołu od nowa. Czy to się uda? Nie wiadomo, bo gracze mogą otrzymać ciekawsze oferty. Na razie pełna koncentracja jest na ćwierćfinałowej batalii z Anwilem Włocławek. Pierwszy mecz w niedzielę o godz. 20 w szczecińskiej Netto Arenie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński