- W sobotę piłkarskie derby w II lidze: Pogoń Szczecin podejmie Chemika Police. Czy to będzie dla pana szczególny mecz, czy taki, jak każdy inny?
- Na pewno nie będzie taki, jak inne. Od kiedy okazało się, że jako zawodnik Chemika zmierzę się z Pogonią, to myślałem o tym spotkaniu. Gdy odchodziłem z Pogoni, nie wiedziałem jeszcze, gdzie trafię. Gdy przyjechałem do Polic, nie wiadomo było jeszcze, w której lidze będzie występował Chemik. W końcu okazało się, że przyjdzie mi zagrać na stadionie przy ul. Twardowskiego przeciwko Pogoni. To musi być dla mnie niezwykły mecz, chociaż... podchodzę do niego bez szczególnej "napinki". Nie zamierzam nikomu nic udowadniać. Jestem już doświadczonym graczem, nie mam 20 lat, bym musiał cokolwiek udowadniać. Zwłaszcza, że już nie ma komu...
- Jakie są silne i słabe strony Pogoni?
- Pogoń jest silna kadrowo jako zespół. Nie pokazała tego do tej pory, ale kiedyś może "odpalić" i zagrać świetnie - mam nadzieję, że jeszcze nie z Chemikiem. A co do słabych stron: niektórzy twierdzą, że jest to obrona. Tyle, że w dobrym zespole nie broni tylko czterech defensorów, ale cała drużyna. Pogoń ma wyrównany zespół i trzeba uważać na każdego zawodnika z jedenastki.
- O słabych stronach Chemika nie będzie pan mówił. A jakie są silne strony polickiej drużyny?
- Jarymowicz (śmiech). Żartuję. Myślę, że to, iż potrafimy grać piłką. Gdy zaczynałem treningi z Chemikiem byłem tym bardzo mile zaskoczony. Trener pozwala nam grać. Nie boimy się podjąć ryzyka - bo na to też pozwala trener. Nie gramy długą piłką. Kilku zawodników - jak np. Marcin Miśta, Jakub Szałek, Bouba Traore, czy napastnicy - jest w dobrej formie.
- Jaki będzie wynik w sobotę?
- (Wahanie) Mam rozdarte serce, ale.... teraz gram dla Polic. Stawiam remis ze wskazaniem na Chemika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
