Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arcyważny mecz siatkarek Chemika. Muszą wygrać w Czechach

Sebastian Szczytkowski
Sytuacja Chemika Police skomplikowała się wskutek porażki z Pomi Casalmaggiore.
Sytuacja Chemika Police skomplikowała się wskutek porażki z Pomi Casalmaggiore. Andrzej Szkocki
Chemik Police rozegra dziś ostatni mecz w fazie grupowej Ligi Mistrzyń (godz. 16.30). Rywalem jest czeski Agel Prostejov, a stawką awans do play-off.

Sytuacja Chemika Police skomplikowała się wskutek porażki z Pomi Casalmaggiore. W tabeli znalazł się za Włoszkami oraz Eczacibasi Stambuł. W środę potrzebuje zwycięstwa, by awansować do fazy play-off.

Na papierze konfrontacja z Agelem nie jest dużym wyzwaniem. Obawy powoduje obecna forma policzanek. Dwie porażki z rzędu nie przydarzyły się im dawno, a właśnie taka seria stała się faktem po przegranej 2:3 z Impelem Wrocław.

Agel Prostejov wysyła alarmujące sygnały. Tydzień temu nieomal wywiózł komplet punktów z terenu triumfatora poprzedniej Ligi Mistrzyń - Eczacibasi. Nie wykorzystał jednak żadnej z trzech piłek meczowych i wypuścił szansę z rąk. Czeszki odkuły się w weekend w kraju, a w wygranym 3:0 meczu, oddały rywalkom ledwie 24 punkty.

- Nie musimy za wszelką cenę pokonać Chemika, ale zamierzamy dać z siebie maksimum. Przyjezdne walczą o życie, a to oznacza, że stres będzie po ich stronie - przypomina Miroslav Cada, trener Agela Prostejov. - Chemik to drużyna pełna siatkarek światowej klasy, które radziły sobie z presją w meczach o wysokie cele. Będzie faworytem, a my postaramy się o niespodziankę.

Pierwsze starcie drużyn zakończyło się zwycięstwem Chemiczek 3:0. Na rewanż pojechały z myślą o powtórzeniu takiego wyniku. Początek rywalizacji z Prostejovie w środę o 16:30. Jeżeli podopieczne Cuccariniego wykonają swoje zadanie, to będą bacznie obserwować drugie spotkanie w grupie, które ma kolosalne znaczenie dla układu sił. Późnym wieczorem Pomi podejmie Eczacibasi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński