Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Archiwum X na tropie zaginięcia chłopców sprzed 20 lat

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
21 lat temu ślad po nich zaginął. Aż do teraz. Na terenie Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Rewalu znaleziono ślady, które mogą wskazywać, że dwaj chłopcy nigdy nie opuścili ośrodka. Sprawę przejęło Archiwum X szczecińskiej prokuratury okręgowej.

Być może sprawa zaginięcia 14-letniego Andrzeja Ziemniaka i 15-letniego Łukasza Sasa nadal leżałaby w policyjnym archiwum, gdyby nie upór kilku osób. Jedną z nich jest matka zaginionego Andrzeja, pani Wiesława.

- Nigdy do końca nie uwierzyłam, że syn uciekł - mówi.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Podobnego zdania jest Marek Szwedowski, jasnowidz i prezes Stowarzyszenia Przystań Nadzieja. Mówi o sobie, że „widzi więcej”. To oni doprowadzili do tego, że kilka dni temu na terenie ośrodka pojawiła się koparka, policja, prokurator. Teren zabezpieczono. Pod stara studnią znaleziono ponad dwadzieścia kości i odzież, w tym sweter łudząco podobny do tego, jaki nosił Andrzej Ziemniak. Sweter rozpoznała mama chłopca. Antropolog bada, czy kości są ludzkie.

- Wyniki powinny być znane w ciągu kilku tygodni. Zabezpieczyliśmy też znalezioną odzież - potwierdza prokurator Ewa Obarek z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

- Poszukiwania chłopców są w kluczowym momencie. Znaleźliśmy kilkadziesiąt kości różnego pochodzenia oraz sweter Andrzeja, jaki otrzymał od swojej mamy Wiesławy na czas pobytu w ośrodku - mówi Marek Szwedowski.

Zaznacza, by nie wiązać sprawy z obecnymi władzami ośrodka, bo nie mają z nią nic wspólnego.

Rewal, niewielka, ale znana miejscowość nad morzem w powiecie gryfickim. Przed lat uznany za najbogatszą gminę w Polsce. W weekend przyjechało sporo turystów. Skusiła ich ładna pogoda. O sprawie zaginionych chłopców słyszeli tylko z mediów. Ale miejscowi pamiętają, że było takie zdarzenie przed laty.

- To było dawno. Pamiętam, że przyjechali jacyś policjanci, chyba z psami tropiącymi. Początkowo uznano to za zwykły wybryk nastolatków. Kto w tym wieku przynajmniej raz nie próbował uciec z domu? Dlatego chyba dopiero po jakimś czasie sprawa zaczęła być poważna. Pojawiały się różne teorie, choć chyba ucieczka była brana pod uwagę jako najbardziej prawdopodobna. Przypominano tę ucieczkę braci do Szwecji pod ciężarówką w latach osiemdziesiątych. Może dlatego niektórzy byli przekonani, że chłopcy też wybrali Szwecję - mówi starszy mężczyzna, którego spotykamy w parku.

Trzy lata temu w internecie ukazało się opracowanie, którego autor sugerował, że chłopcy mogli paść ofiarą seryjnego mordercy. Ale dowodów na to wciąż nie ma.

Andrzej i Łukasz poznali się w Rewalu, choć podobno nie zakolegowali się. Łukasz pochodził z Poganic (woj. pomorskie), a Andrzej z poznańskiego.

– Łukasz był spokojnym dzieckiem, ojciec miał na niego zły wpływ, faworyzował córkę. W domu była przemoc – mówiła przed laty mama chłopca.

Rok wcześniej Łukasza umieszczono w pogotowiu opiekuńczym, bo uciekał z domu, opuszczał szkołę, nadużywał alkoholu, palił papierosy. Z pogotowia uciekał kilka razy, dlatego zapadła decyzja, że ma trafić do Rewala. Tam poznał Andrzeja. Chłopcy kilka razy uciekali, ale 31 marca 2009 r. nie wrócili. Choć i ta data nie jest pewna. Mama Andrzeja ma wątpliwości.

– Chciałam zabrać Andrzeja do domu na przepustkę. Dzwoniłam do ośrodka, ale powiedziano mi, że syn ma karę i nie może wyjść - opowiadała.

Mimo to zdecydowała, że przyjedzie go odwiedzić, bo są przecież święta.

– Pani z ośrodka oznajmiła, że Andrzeja nie ma, bo uciekł w Wielką Sobotę – relacjonuje matka.

Co ciekawe 21 lat temu Wielka Sobota wypadała 3 kwietnia, a dokument stwierdzający ucieczkę ma datę 1 kwietnia 1999.
Mama Łukasza dowiedziała się o zniknięciu syna, gdy skreślono go z listy podopiecznych 31 maja 1999 r., po ośmiu tygodniach nieobecności. Takie były przepisy.

Trzy lata temu policja przeszukała dwa szamba i nieczynną studnię kanalizacyjną na terenie ośrodka. Nic nie znaleziono. Dwa lata temu Stowarzyszenie Przystań Nadzieja przekonało policję, że warto jeszcze poszukać na terenie ośrodka. Na podstawie map określono miejsce poszukiwań. Wykopano kości, ale okazało się, że pochodzą od zwierząt. Czy tym razem będzie inaczej?

ZOBACZ TEŻ:

Tych dzieci do dziś nie udało się odnaleźć. Tajemnicze zagin...

Mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego, którzy zaginęli...

WIDEO:

Bądź na bieżąco i obserwuj:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński