Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibice chcą powrotu Wdowczyka. Odpowiada im prezes Mroczek. "Nie ma mowy o zmianie trenera. Jeszcze"

red
Jarosław Mroczek, Prezes Zarządu Pogoni Szczecin S.A.
Jarosław Mroczek, Prezes Zarządu Pogoni Szczecin S.A. Andrzej Szkocki
Kilka tysięcy kibiców Pogoni Szczecin apeluje na Facebooku o powrót do klubu Dariusza Wdowczyka. W weekend opublikowali list otwarty do Jarosława Mroczka. - Choć sytuacja w jakiej się znaleźliśmy jest trudna, niespełnione są jeszcze warunki, by podjąć decyzję o zmianie trenera, sztabu szkoleniowego - prezes Portowców odpowiedział dziś fanom Dumy Pomorza.

Kibice z profilu "Szczecin prosi. Darku wróć" opublikowali w weekend list otwarty do Jarosława Mroczka.

- Kilka tysięcy kibiców ma już dość tego, jak wygląda gra ich drużyny. I nie tylko o fatalną wiosnę chodzi - czytamy w liście. - W zeszłym tygodniu był Pan łaskaw powiedzieć na antenie Radia Szczecin, że nie miałby Pan oporów, jeśli trzeba byłoby prosić o pomoc trenera Dariusza Wdowczyka, ale na razie nie ma takiej potrzeby. (...) Panie Prezesie! Nadszedł czas działania! Jest potrzeba!

Czytaj więcej: "Kilka tysięcy kibiców ma już dość!". List otwarty do prezesa Pogoni Szczecin

Dzisiaj Jarosław Mroczek, Prezes Zarządu Pogoni Szczecin S.A., odpowiedział kibicom w liście otwartym:

Szanowni Kibice,
list ten kieruję nie tylko do tych kibiców, którzy utożsamiają się z treścią "Listu otwartego" adresowanego do mnie, opublikowanego w dniu 14 marca, ale do wszystkich, którym leży na sercu dobro Pogoni Szczecin.
Po pierwsze dziękuję, że w taki właśnie sposób wyrażacie swój niepokój o stan drużyny. W otrzymanym liście znajduję wiele uwag merytorycznych, ale - co zrozumiałe - emocji. Pewną niedobrą tradycją polskiej piłki nożnej (Pogoni Szczecin również) była, i pewnie wśród wielu jeszcze jest, wiara w cudotwórczą moc roszad na stanowisku trenera. Każdy z nas ma własne oceny.
Czytaj również: Fatalna gra Portowców. Piłkarze zaszyli się w szatni. Kibice sfrustrowani, chcą powrotu Wdowczyka [wideo]
Teraz o innym istotnym aspekcie. Może nawet najważniejszym. Nie ma na świecie drużyny, która bez przerwy kroczy od wygranej do wygranej. Nawet najlepszym zdarzają się nie tylko pojedyncze potknięcia, ale i całkiem szokujące serie bez zwycięstw. My wszyscy ciągle musimy sobie odpowiadać na pytanie, gdzie tkwi błąd (czy błędy) oraz jaka jest metoda (i czy w ogóle jest), by je wyeliminować. W tej sytuacji Zarząd klubu i Pion Sportowy mają nieco łatwiej niż każdy kibic. Ilość wiadomości, analiz i danych, które dotyczą stanu drużyny i poszczególnych zawodników jest w naszym posiadaniu o wiele większa, niż te informacje, które posiada kibic. Stąd też baza do podejmowania decyzji jest większa. Mamy też świadomość, że praktycznie nigdy nie jest tak, że jest jakaś jedna przyczyna. Tych drobnych, różnego rodzaju, może być tak wiele, że czasami dość ryzykownym jest powiedzieć, że eliminacja kilku z nich będzie warunkiem wystarczającym.
To wszystko, ale i wiele innych aspektów, o których nawet tu nie wspominam, stanowi przesłanki do podejmowania decyzji. Dlatego jest to takie trudne. W naszej ocenie, choć sytuacja w jakiej się znaleźliśmy jest trudna, niespełnione są jeszcze warunki, by podjąć decyzję o zmianie trenera, sztabu szkoleniowego. Wierzymy, obserwując cały okres przygotowań, znając potencjał zespołu, rozmawiając nie tylko z trenerami ale i z zawodnikami, że musimy jeszcze spróbować zmienić tę sytuację.
Więcej o meczu Pogoni z Lechią: Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 0:1. Gorący stołek trenera Kociana [zdjęcia]
Pozwólcie teraz, choć nie czuję się z tym komfortowo, odnieść się do kwestii związanych z Panem Dariuszem Wdowczykiem. Myślę, że nie przesadzę, jeśli powiem, że moje relacje z naszym byłym trenerem były i co najważniejsze są bardzo dobre. Te bardzo osobiste stosunki pomagają nam jednak silnie oddzielać sferę relacji osobistych od związku formalnego, zawodowego. Dzisiaj trenerem Pogoni jest Jan Kocian i nie dyskutuję z Darkiem Wdowczykiem szans jego powrotu do Szczecina. Gdyby jednak w jakimś momencie, w przyszłości, dojść miałoby do zmiany trenera Pogoni Szczecin, to jeśli w gronie wytypowanych kandydatów znajdzie się Dariusz Wdowczyk, to z jednej strony będzie mi łatwiej prowadzić z nim rozmowę znając jego pozytywny stosunek do Pogoni Szczecin, do jej kibiców, z drugiej jednak znacznie trudniej, bo mając wspólne doświadczenia z współpracy, musielibyśmy pewnie wiele spraw jednoznacznie zdefiniować i zapisać tak, by uniknąć nieporozumień w przyszłości. Pozwólcie mi zakończyć na tym ten wątek. To jednak bardzo delikatna materia.
Mam świadomość, że tak sformułowana odpowiedź na Wasz jakże ważny list pewnie wielu rozczarowuje. Napiszę jednak coś trudnego, mając nadzieję, że zostanę właściwie zrozumiany. Ponoszę odpowiedzialność za ten klub, zarówno emocjonalną, formalną ale i finansową. Nie mogę decyzji podejmować pod wpływem emocji, podpowiedzi serca, nie rozumu. W najbliższych godzinach będziemy rozmawiać ze sztabem trenerskim i zawodnikami, definiując jednoznacznie nasze oczekiwania. Nie ma innej możliwości, jak po takich działaniach nie poddać efektów tych rozmów sprawdzeniu. Tym sprawdzianem będzie na pewno nadchodzący mecz z GKS-em Bełchatów.
Łączy nas Pogoń Szczecin. Łączy nas jeden cel - drużyna jak najlepiej grająca, dająca nam satysfakcję i należne jej miejsce w polskiej piłce. Nie bądźmy więc tylko obserwatorami w nadchodzący piątek. Proszę Was o wsparcie, gdyż Wasz stosunek do piłkarzy, trenerów w czasie tego meczu stanowić może o sukcesie lub porażce Pogoni Szczecin; nie pojedynczych trenerów czy pojedynczych piłkarzy. Jesteśmy wszyscy przede wszystkim kibicami, kibicami Pogoni Szczecin, na zawsze, niezależnie od tego kto jest prezesem, trenerem, kto w niej gra. Jeśli zależy nam na Pogoni, a jestem pewien, że tak, to wbrew tej całej sytuacji bądźmy jej "12", a nawet i "13" zawodnikiem w najbliższy piątek. Pokażmy, że jesteśmy z drużyną. O to Was proszę.
Łączę głębokie wyrazy szacunku
Jarosław Mroczek
Prezes Zarządu

Jak powstała akcja "Darku wróć":

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński