Wygrana z Treflem Sopot (96:93) pozwoliła Wilkom podtrzymać dobrą passę, którą nasi koszykarze rozpoczęli przed tygodniem, pokonując Anwil Włocławek 74:71. Za zwycięstwo brawa należą się całej ekipie Wilków, ale na pierwszy plan w naszej drużynie wysunął się Trevor Releford. Od początku spotkania wziął on na siebie ciężar zdobywania punktów. Po pierwszej połowie miał na swoim koncie 17 oczek.
Cały mecz zakończył z imponującymi statystykami - 33 punkty, 6 asyst, 3 zbiórki i żadnej straty.W kluczowych momentach gry szczecinianie mogli liczyć na jego skuteczność w ataku czy kreowanie akcji kolegom z zespołu. Istotną rolę w tym meczu odegrał także podkoszowy Wilków, Darrell Harris, który rzucił 20 punktów i zanotował 12 zbiórek.
- Bardzo się cieszę z wyniku i swoich statystyk. To dzięki temu, że złapałem dobry rytm na początku spotkania. Cieszę się też, że kibice mogli obejrzeć ciekawy mecz - mówił po meczu Releford. - Zagraliśmy dobrze, chociaż mogliśmy trochę lepiej pracować w obronie i częściej powstrzymywać przeciwników.
Przez cały mecz gra była wyrównana, a emocji nie brakowało do samego końca. Szczecinianie konstruowali ładne dla oka akcje. Wsadem popisali się choćby Harris czy Dino Gregory. Drugi z wymienionych skutecznie też blokował (4 razy). Dobre zmiany Wilkom dawali Hubert Mazur (100 proc. skuteczności z gry), Maciej Majcherek i Karol Pytyś. W kluczowych momentach nie mylił się Paweł Kikowski.
To wszystko sprawiło, że ponad 3,5 tys. kibiców nie mogło się nudzić.
- W niedzielę to ja zdobyłem najwięcej punktów, ale przed tygodniem we Włocławku najlepiej punktował "Kiko" - podkreśla Releford. - Dziś to był mój wieczór, ale najważniejsze jest zwycięstwo drużyny.
Teraz szczecinian czeka trudne zadanie. W następnej kolejce zmierzą z wicemistrzem kraju, Stelmetem Zielona Góra.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?